Buzek: nie będę prezydentem

Buzek: nie będę prezydentem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jerzy Buzek (fot. A. Jagielak /Wprost) 
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego prof. Jerzy Buzek wyklucza możliwość startu w tegorocznych wyborach prezydenckich. Tłumaczy, że jego rezygnacji ze stanowiska szefa PE nie dałoby się w Europie wytłumaczyć.

- Jeśli chodzi o prezydenturę, to niemożliwe. Przez dwa lata jestem jeszcze przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Zbyt wiele wysiłku kosztowało to polski rząd, polskie władze, a także mnie, bo to był wielki wysiłek w ciągu ostatnich pięciu lat, żeby zaistnieć w PE - powiedział odbierając tytuł honorowego obywatela Rudy Śląskiej.

Buzek zaznaczył, że obowiązki przewodniczącego PE uniemożliwią mu przez najbliższe dwa lata częste wizyty w Polsce i na Śląsku. Przypomniał, że od początku swej kadencji odwiedził już 15 z 27 unijnych krajów - w tym 10 oficjalnie - i nadal w wielu stolicach jest oczekiwany. Podkreślił również, że jako przewodniczący PE jest odpowiedzialny za ułożenie nowych relacji Parlamentu z innymi instytucjami europejskimi w związku z wejściem w życie Traktatu Lizbońskiego. Buzek spodziewa się, że jego wizyty w kraju będą więc możliwe praktycznie tylko podczas przerw świątecznych.

PAP, arb