Piechociński: Plan Rozwoju to autorski program premiera i PO

Piechociński: Plan Rozwoju to autorski program premiera i PO

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł PSL Janusz Piechociński uważa, że przedstawiony w piątek rządowy Plan Rozwoju i Konsolidacji Finansów 2010-2011 to "autorski program Platformy Obywatelskiej", który liderom Stronnictwa wcześniej nie został w ostatecznej formie zaprezentowany. Według niego, na szczególną uwagę zasługuje plan wprowadzenia reguły wydatkowej, zgodnie z którą wzrost wydatków państwa nie przekroczy 1 proc. ponad poziom inflacji.
Program zaprezentowany w piątek przez premiera Donalda Tuska ma na celu m.in. ochronę przed przekroczeniem przez nominalny deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych progu 3 proc. PKB. Częścią konsolidacji finansów publicznych będzie wprowadzenie reguły wydatkowej, która ma służyć obniżeniu deficytu strukturalnego.

"To jest autorski program Platformy Obywatelskiej oraz samego premiera i ministra Michała Boniego. Liderzy PSL dowiedzieli się jakby przy okazji, że tego typu materiał będzie przygotowany, choć w ostatecznej formie nie mieliśmy okazji go oglądać. Dzisiaj zostaliśmy zaproszeni na prezentację i większość z nas poznała ten dokument dopiero na sali" - powiedział PAP Piechociński.

Według niego, w sytuacji zbliżającej się kampanii wyborczej nie da się uniknąć tego, że liderzy koalicyjnego rządu będą wysyłali co pewien czas przesłania do wyborców, w którym będą prezentowali własny program wyborczy.

"Kampania wyborcza zmusza Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka, by wyraźnie wydeptywać na śniegu swoje pola, podkreślać tożsamość i wskazywać wyborcom, co jest wkładem do koalicji po stronie PSL, a co PO. Nie da się uniknąć tego, że ze strony liderów będących w rządzie będą pojawiać się czytelne przesłanie o charakterze wyborczym i programowym, pokazujące, co byśmy zrobili, gdybyśmy mieli stuprocentowy wpływ na sprawy państwowe. Tak traktuję dokument Platformy" - podkreślił Piechociński.

"Widać wyraźnie, że został naszkicowany scenariusz głównych pomysłów i przesłań, które premier, lider PO, chce kierować do wyborców w tych trzech wyborach po sobie następujących: samorządowych, prezydenckich i parlamentarnych. Premier i Platforma stawia wyraźnie na innowacyjność, modernizację, efektywną gospodarkę i państwo przyjazne" - uważa poseł PSL.

W jego ocenie, w przedstawionym planie rozwoju nie było wielkich zaskoczeń. "Była określona bardzo konsekwentna poetyka czarnego realizmu, odseparowania rządu od bieżącej polityki i wskazanie, jaki ciężar spoczywa teraz na rządzących, żeby realizować coś więcej niż tymczasowe administrowanie państwem. Wszystko pięknie i ładnie, ale diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Jak się pojawią deklarowane przez premiera ustawy, to tak naprawdę zobaczymy, ile ten plan jest wart" - powiedział Piechociński.

Poseł PSL za najistotniejszą kwestię w przedstawionym Planie Rozwoju i Konsolidacji Finansów 2010-2011 uznał plan wprowadzenia reguły wydatkowej, która zakłada, że w ciągu najbliższych kilku lat wzrost wydatków państwa nie przekroczy 1 proc. ponad poziom inflacji.

"Mówimy tutaj o kotwicy budżetowej, czyli podobnym mechanizmie, który swego czasu stosował premier Marek Belka, ale wówczas chodziło o zapisaniu kwoty, ile ten deficyt ma wynosić. Teraz ma być zbudowany mechanizm - 1 proc. ponad inflację" - zauważył Piechociński.

Według niego, skala oszczędności wynikające ze stosowania tego mechanizmu nie będzie wielka, o czym - jak zaznaczył - otwarcie powiedział sam minister finansów Jacek Rostowski. "Minister Rostowski dobrze, że sam to powiedział, że uruchamia mechanizm, w wyniku którego nie będzie wielkich oszczędności, ale efekty jego działania, które są niezbędne, będą pod warunkiem, że będzie konsekwentnie robiony. Łatwo taki mechanizm zapowiedzieć, ale trudniej go zrealizować" - podkreślił Piechociński.

PAP, dar