Próbowano ukryć błędy badań DNA Olewnika

Próbowano ukryć błędy badań DNA Olewnika

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Forum 
Próbowano ukryć błędy popełnione w 2006 r. podczas badania DNA odnalezionych zwłok Krzysztofa Olewnika - informuje "Rzeczpospolita", która dotarła do ustaleń gdańskich śledczych.
Badania prowadziło Laboratorium Kryminalistyczne Policji w Olsztynie. Jak się okazało kilku jego pracowników zeznało, że szefowa Jolanta Ł.-B. miała ich instruować, co mają mówić podczas przesłuchania przez śledczych, którzy badali nieprawidłowości.

Teraz prokuratorzy mogą postawić jej zarzut nakłaniania świadków do fałszywych zeznań. Natomiast Bogdan Z., ekspert, który wykonał feralne badania, może usłyszeć zarzut niedopełnienia obowiązków.

Gdańscy śledczy badający błędy w sprawie Olewnika odkryli, że m.in. źle wykonano kluczowe badanie DNA, które miało potwierdzić tożsamość zwłok odkrytych w 2006 r. w lesie pod Różanem. Przez to nie było pewności, że znalezione wówczas szczątki to Olewnik. W styczniu je ekshumowano i zlecono ponowne badania. Ich wyniki mają być znane w marcu.

Krzysztof Olewnik został uprowadzony w nocy z 26 na 27 października 2001 r. Sprawcy, którzy wielokrotnie kontaktowali się z rodziną uprowadzonego, zażądali okupu. W lipcu 2003 r. rodzina zapłaciła 300 tys. euro, jednak Krzysztof Olewnik nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany.

"Rzeczpospolita", mm