Absolutny brak realizmu

Absolutny brak realizmu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński osiągnął oszałamiający sukces na poznańskim Kongresie swojej partii. W demokratycznym akcie wyborczym, którego był jedynym uczestnikiem, został znów wybrany na prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Osiągnął wynik 999 głosów "za", na 1064 oddanych. To wielka radość dla Prezesa, no, może zmącona tylko 51. głosami niedowiarków, że Wielki Strateg z Żoliborza znów poprowadzi hufce do kolejnego wielkiego zwycięstwa...
Radość wielka również zapanowała wśród przeciwników Pana Prezesa. To inna radość, niż w PiS. To ukontentowanie tym, że Prawo i Sprawiedliwość, pomimo werbalnych deklaracji, pomimo zapowiedzi, periodycznie powtarzanych przy każdym partyjnym spędzie, że partia się zmieni, dalej pozostaje starym dobrym... Porozumiem Centrum. Partią-bastionem, twierdzą przegranych wojów jedynego wodza. I dobrze dla przeciwników, że zabrzmiało znów "100 lat" dla prezesa, bo póki on przy sterach partyjnych, reszta może spać spokojnie. Póki Jarosław Kaczyński pozostanie i wodzem, i głównym strategiem, i twarzą partii - dopóty poparcie dla niej nie wzrośnie powyżej ćwiartki całego zainteresowanego polityką społeczeństwa - co w najlepszym przypadku oznacza nie więcej niż 10 proc w miarę aktywnego elektoratu. To i tak dużo łatwowiernych...

Jarosław Kaczyński usiłuje przekonać swoich partyjnych żołnierzy, że ma plan na Polskę. Tym razem plan na 10 lat. Ale na początku tego planu twierdzi, że do jego urzeczywistnienia musi powrócić do władzy. "Wy mi dajcie władzę, a ja już Was urządzę". Wyborcy to znają, już to przećwiczyli w latach 2005 - 2007 - a polska demokracja jeszcze do dziś się rumieni za Leppera i Giertycha w rządzie, za taśmy Begerowej, za Mariusza Kamińskiego na czele CBA, za lustracyjną szopkę... Zresztą cały ten program polega na tym, aby być anty-PO. I tak jak zawsze oskarżano Platformę Obywatelską o antypisowość, tak lwia część wystąpienia poświęcona była krytyce Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska. Nic tak nie motywuje, jak pokazanie wroga...

Ale padły też konkrety; Jarosław Kaczyński zapowiada, że chce, aby Polacy zaludnili plaże Egiptu i Tunezji. Milionami. Dominik Uhlig z "Gazety Wyborczej" stwierdził, że prezes wcielił się w postać szeregowca Ryan'a ze znanego filmu Stevena Spielberga, lądującego w dzień "D" na Omaha... Szkoda, że Jarosław Kaczyński nie widzi, że Polska jest już dawno w Unii Europejskiej i jego rodacy mogą jeździć gdzie chcą i kiedy chcą - oczywiście, ci, którzy potrafią się posługiwać kartą płatniczą...

Prawo i Sprawiedliwość otwiera portal społeczny w internecie dla swoich członków i sympatyków. Coś unikalnego i niepowtarzalnego, jak zapowiadają jego twórcy, Adam Hofman i Mariusz Kamiński. Wielki przełom i krok naprzód. Tylko, że nazywa się on MyPis.pl, co automatycznie kojarzy się z MySpace, a sami autorzy przyznają się, że pomysłów szukali za oceanem, u braci Amerykanów na Facebooku, czy innym Twitterze... Porażająca odkrywczość i innowacyjność. No, ale najważniejsze jest to, że będzie się można umówić na piwo z przyjaciółmi...

To był pierwszy dzień Kongresu Prawa i Sprawiedliwości. I już wiemy, że wszystko po staremu. Ku chwale Pana Prezesa i Jego Brata.