Pirat drogowy Kurski znów szaleje

Pirat drogowy Kurski znów szaleje

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. WPROST
Europoseł PiS, chroniony przez immunitet, po raz kolejny przekroczył obowiązujące limity prędkości. Tym razem pędził drogą przez Człuchów w województwie pomorskim - a wszystko uwiecznił fotoradar.
Jak dowiedzialo się RMF FM, do zdarzenia doszło kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz udało sie rozpoznać twarz kierowcy.

To już kolejny wyczyn znanego z zamiłowania do szybkiej jazdy polityka PiS. Kurski przyznaje, że tak często zdarza mu się przekraczać prędkość, że nie jest nawet pewien, którego zdarzenia dotyczy wspomniany mandat. - Nie wiem, jakiej wysokości. Nie wiem gdzie, w Człuchowie czy w Chojnicach; gdzieś na trasie do Brukseli - przyznał w rozmowie z dziennikarką RMF FM Jacek Kurski.


W zeszłym roku Kurski tak bardzo spieszył się na otwarcie swojego biura poselskiego w Olsztynie, że złamał przepisy. Jechał za szybko, potem zaparkował w niedozwolonym miejscu i nie zapłacił za parkowanie. Mandatu nie dostał, ponieważ chroni go immunitet. Policjanci mogli go tylko pouczyć.

Wcześniej Kurski został zatrzymany przez warmińsko-mazurską policję za podłączenie się do policyjnego konwoju. Wtedy również nie dostał mandatu. Pędząc na światłach awaryjnych krajową "siódemką", dosłownie przykleił się do tyłu radiowozu. Policjanci pomyśleli, że to próba odbicia bandyty i wezwali posiłki. Dopiero blokada koło Ostródy zatrzymała szarżującego posła. Jacek Kurski spieszył się wówczas na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim.

RMF FM, mm