W ławach poselskich i senackich, gdzie zwykle siedzieli zmarli politycy, leżą wiązanki biało-czerwonych kwiatów. Fotel prezydencki, znajdujący się na sali plenarnej Sejmu został spowity kirem - leżą na nim biało-czerwone kwiaty. Na drzwiach gabinetu wicemarszałków Sejmu: Krzysztofa Putry i Jerzego Szmajdzińskiego widać tabliczki z żałobnym kirem. Podobnie wyglądają drzwi gabinetu szefowej klubu PiS Grażyny Gęsickiej.
W Sejmie i Senacie wystawiono księgi kondolencyjne, do których cały czas ustawia się kolejka osób. Przy księgach cały czas wartę pełni Straż Marszałkowska; wystawione został flagi państwowe przepasane czarnym kirem. W Sejmie przy księdze kondolencyjnej leżą kwiaty złożone przez posłów z klubu Prawa i Sprawiedliwości. W Senacie wywieszono, przepasane czarną wstęgą, zdjęcia prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz zmarłych senatorów Krystyny Bochenek, Janiny Fetlińskiej i Stanisława Zająca.
Do księgi kondolencyjnej w Sejmie jako pierwsi wpisali się marszałek Bronisław Komorowski, były premier Tadeusz Mazowiecki i wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska z PSL. Wpisy kondolencyjne złożyli też m.in. wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski z PO, szef klubu PO Grzegorz Schetyna, wiceszef PiS Marek Kuchciński i poseł Lewicy Marek Wikiński. Do sejmowej księgi kondolencyjnej wpisał się także prokurator generalny Andrzej Seremet. "Odpoczywajcie w pokoju. Zostaniecie w naszej pamięci" - napisał. "W 70. rocznicę zbrodni Katyńskiej zginęli w tragicznej katastrofie. Bóg powołał Was do wieczności. Cześć Waszej pamięci" - napisał szef Samoobrony Andrzej Lepper.
Marszałek Bogdan Borusewicz napisał w księdze wyłożonej w Senacie: "Stała się wielka tragedia. Razem z prezydentem RP w Smoleńsku zginęła wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek, oraz senatorowie Stanisław Zając i Janina Fetlińska. Łączę się w głębokim żalu z ich rodzinami. Polska straciła wybitnych polityków, a ja bliskich nam wszystkich kolegów i koleżanki. Będziemy o Was pamiętać". "Drogie Koleżanki i drodzy Koledzy odeszliście od nas pełniąc służbę do końca w naszym imieniu. To będzie zawsze Wasz dzień 10 kwietnia w historii naszej ojczyzny. Razem z naszymi wszystkimi rodakami Wasze odejście głęboko przeżywają parlamentarzyści europejscy. Przywożę Wam ich dobre myśli, wspomnienie i pamięć" - brzmi wpis szefa Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka.
Także przed budynkiem Kancelarii Prezydenta, który sąsiaduje z budynkiem parlamentu płoną znicze i leżą kwiaty przyniesione głównie przez parlamentarzystów, pracowników kancelarii oraz warszawiaków.PAP, arb