Migalski: Polska zabija swoich obywateli

Migalski: Polska zabija swoich obywateli

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Państwo polskie zabija swoich obywateli" - grzmi na swoim blogu eurodeputowany PiS Marek Migalski. O co chodzi europosłowi? Migalski oskarża władze Polski o pośrednie przyczynienie się do katastrofy w Smoleńsku, a także o nieskuteczne - jego zdaniem - zabezpieczenie się przed skutkami powodzi. "W tym pierwszym przypadku to po części dziadostwo państwa polskiego zabiło 96 wybitnych Polaków, w tym drugim – zabiło osoby najsłabsze, które nie potrafiły sobie same poradzić z kataklizmem" - precyzuje eurodeputowany ze Śląska.
"Nie wiemy ostatecznie jakie były przyczyny tragedii pod Smoleńskiem i warto czekać na ostateczne wyniki śledztwa, ale już dziś możemy stwierdzić, że na pewno nie pomogły osobom, które tam zginęły błędy w szkoleniu pilotów, brak nowoczesnego sprzętu do ćwiczeń, stare samoloty, dziadowskie warunki pracy urzędników i żołnierzy, oszczędności na wszystkim, co tylko możliwe. Najważniejszy polski samolot nawigowali ludzie o średnim doświadczeniu, drugi raz lecący razem, nie wyszkoleni na sprzęcie do tego przeznaczonym. Pilotowali starego grata, bo nikt z rządzących nie potrafił zdobyć się na odwagę, by kupić nowe samoloty" - oskarża Migalski.

"Podobnie można interpretować przyczyny śmierci i cierpienia zwykłych Polaków podczas powodzi. To zaniedbania rządzących, ich krótkowzroczność, koniunkturalizm spowodowały zaniedbania w budowie skutecznej ochrony przeciwpowodziowej" - dodaje.

Migalski zaznacza, że nie chodzi mu dziś o szukanie winnych, ale o znalezienie rozwiązań systemowych, które w przyszłości uchroniłoby Polskę przed tego typu katastrofami. "Państwo polskie jest po to, by chronić swoich obywateli, a nie by ich zabijać. I politycy są po to, by dbać o los swoich obywateli. Bo, jak słusznie zauważył Jarosław Kaczyński, polityka powinna być na poważnie i państwo powinno być na poważnie, a nie dla zabawy. Nie wykorzystujmy tego do walki politycznej, ale razem wzmacniajmy polskie państwo. Bo to Res Publika, nasza Rzecz Pospolita" - kończy swój wpis eurodeputowany.

arb