Staniszkis: niech bliźniaczki zagrają dla Kaczyńskiego

Staniszkis: niech bliźniaczki zagrają dla Kaczyńskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Forum
- Niech zagrają w trasie. Niech pojadą, niech chwycą... Niech chwycą tą część młodzieży typu disco polo – tak prof. Jadwiga Staniszkis widziałaby efektywną kampanię Jarosława Kaczyńskiego. „W poniedziałek o świcie zadzwoniłam do kogoś ze sztabu - znaleźć siostry, znaleźć te bliźniaczki, niech zagrają...” – powiedziała prof. Staniszkis w środę rano w radiu RMF FM.
„PiS jest trochę lewicowy, a postkomunistów już nie ma" te słowa Jarosława Kaczyńskiego nie były pomysłem prof. Jadwigi Staniszkis. Choć profesor przyznaje, że rozumie intencje prezesa PiS, jego poniedziałkowa wypowiedź w Szczecinie była jej zdaniem „przekombinowana”: - Moim zdaniem, zaproponował coś, co jest w tej fazie przekombinowane (…) to nie była na pewno moja rada... – powiedziała w RMF FM prof. Staniszkis. Twórczyni sformułowania „postkomunizm” wyjaśnia jednak poniedziałkową wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego w Szczecinie: - Chodziło o oddzielenie interesu partii SLD i samego Napieralskiego od interesu układu typu Dukaczewski i typu Kalisz.

Teraz, zdaniem Staniszkis, zadaniem Jarosława Kaczyńskiego jest wyjaśnienie tej wypowiedzi. W innym przypadku, jak mówi Staniszkis, Kaczyński  „strzelił sobie w stopę". Według Staniszkis, Kaczyński musi teraz również uświadomić lewicy, że „sojusz z Komorowskim, zniszczy partię i  Napieralskiego”. Dodatkowo, prezes PiS powinien poważnie rozważyć zaangażowanie w swoją kampanię elementów kampanii kandydata SLD – przede wszystkim chodzi tu o słynne „bliźniaczki Napieralskiego” : - znaleźć siostry, znaleźć te bliźniaczki, niech zagrają...- sugeruje Staniszkis i dodaje: „Niech chwycą tą część młodzieży typu disco polo”.

W podsumowaniu, zapytana, kto zostanie prezydentem 4. lipca, prof. Staniszkis odpowiada: - Mogę zaryzykować, mówię sercem. Jednak Kaczyński.

kr