"Jarosław Kaczyński skutecznie zaciera różnicę pomiędzy Kościołem a Państwem i to jest jego kolejne wielkie kłamstwo" - pisze na swoim blogu Janusz Palikot. Jego zdaniem podporządkowywanie się Kościołowi np. w kwestii in vitro to działanie zmierzające do budowy państwa wyznaniowego.
"Gdy się mówi o tym, że prawo państwowe nie może być w konflikcie z kościołem, to można to tylko zaakceptować wówczas, gdyby to prawo zmuszało do postępowania wbrew jakiejś etyce kościelnej, ale nie wówczas, gdy daje ono szansę wyboru i postępowania inaczej, przez osoby nie uznające nauki kościoła - w całości czy w części" - pisze Janusz Palikot. Następnie wyjaśnia, że byłby przeciw zmuszaniu bezpłodnych par do stosowania in vitro, ale jest jednocześnie przeciw całkowitemu pozbawianiu ludzi takiej możliwości. Jego zdaniem zakaz in vitro to tworzenie państwa wyznaniowego. "A na to nie ma zgody".
PiS nie ma jednolitego stanowiska w sprawie zapłodnienia in vitro. Część polityków tej partii skłania się do całkowitego zakazu tej procedury, część popiera kompromisowy projekt Jarosława Gowina zakładający możliwość stosowania in vitro, ale ograniczający liczbę tworzonych w trakcie procesu zarodków. Zdaniem zwolenników in vitro projekt Gowina oznacza jednak, że de facto procedura zostanie w Polsce zdelegalizowana.
PiS nie ma jednolitego stanowiska w sprawie zapłodnienia in vitro. Część polityków tej partii skłania się do całkowitego zakazu tej procedury, część popiera kompromisowy projekt Jarosława Gowina zakładający możliwość stosowania in vitro, ale ograniczający liczbę tworzonych w trakcie procesu zarodków. Zdaniem zwolenników in vitro projekt Gowina oznacza jednak, że de facto procedura zostanie w Polsce zdelegalizowana.
arb