Zadowolenie ze zmian częściej niż przeciętnie deklarują osoby, które w latach 1981-1989 należały do podziemnej Solidarności, jak również ci, którzy do niej nie należeli, ale popierali jej działalność (odpowiednio 94 proc. i 95 proc.). 47 proc. respondentów jest zdania, że zmiany w Polsce po 1989 roku przyniosły ludziom więcej korzyści niż strat, 16 proc. ocenia, że straty przewyższają zyski, a 30 proc. uważa, że bilans jest zrównoważony. "Oceny skutków transformacji nieco się pogorszyły, jeśli porównamy je do uzyskanych w ubiegłym roku. Nie zmienia to jednak faktu, że - poza wspomnianym pomiarem - należą one do najbardziej pozytywnych, zarówno w odniesieniu do poprzedniej dekady, jak i pierwszej połowy tego dziesięciolecia" - wskazuje CBOS.
49 proc. ankietowanych uważa, że oni i ich rodziny ani nie zyskali, ani nie stracili w procesie transformacji. O połowę mniej badanych ocenia, że skutki przemian były dla nich korzystne, a 16 proc. zalicza siebie do tych, którzy na przemianach stracili.
CBOS zapytał również, które grupy społeczne lub zawodowe skorzystały - w opinii ankietowanych - na zmianach zapoczątkowanych w 1989 roku, a które straciły. Badanym przedstawiono listę osiemnastu grup, prosząc, aby wypowiedzieli się o każdej z nich. "Zdecydowana większość Polaków - co najmniej trzy czwarte - uważa, że na transformacji zyskali przedsiębiorcy, ludzie bogaci, politycy, a także dwie grupy pod pewnymi względami podobne, ale różniące się właściwościami etycznymi: z jednej strony - kombinatorzy, cwaniacy, łapówkarze, a z drugiej - ludzie zaradni, przedsiębiorczy i odważni" - stwierdza CBOS. Ponad połowa ankietowanych przypisuje uzyskanie korzyści wynikających z przemian takim grupom, jak: inteligencja i wolne zawody, ludzie wykształceni oraz osoby pracujące za granicą. Jeśli chodzi o ludzi dawnego systemu, to niemal co drugi respondent sądzi, że zyskali na zmianach, ale nieco ponad jedna piąta badanych twierdzi, że stracili.
Wskazania dotyczące strat przeważają w odniesieniu do rolników, robotników i pracowników fizycznych, a także takich kategorii jak "ludzie zwykli, przeciętni oraz ludzie uczciwi". Zdaniem większości Polaków, przemiany ustrojowe okazały się niekorzystne przede wszystkim dla ludzi biednych, słabo wykształconych, bezrobotnych, a także emerytów i rencistów.
PAP, arb