Kutz: pokolenie Woodstock pomaga państwu

Kutz: pokolenie Woodstock pomaga państwu

Dodano:   /  Zmieniono: 
PO posłużyła się krzyżem, by odwrócić uwagę od swojej ułomności - uważa poseł PiS Zbigniew Girzyński. Innego zdania jest poseł PO Kazimierz Kutz. - Pokolenie Woodstocku słusznie sobie robi jaja - mówi polityk Platformy.
- Jutro mija dokładnie 1000 dni od objęcia rządu. Zwykle Donald Tusk realizował happeningi, mówiąc o tym, co planuje dokonać. A tym razem nie: dzięki tej sytuacji odwrócono uwagę od nieudolnego rządu – ocenia konflikt o krzyż Zbigniew Girzyński.

Kazimierz Kutz nazwał słowa Girzyńskiego mianem "ględźby, której nie da się słuchać". Kutz jest również zadowolony z wczorajszej demonstracji przeciwników pozostawienia krzyża pod Pałacem Prezydenckim. - To co się stało wczoraj, to bardzo ważne wydarzenie, niezwykłe w kategoriach obywatelskich i tego konfliktu, i miejsca, które obok Wawelu dzieli społeczeństwo. To musi prowadzić do konfrontacji, do wojny domowej. Ci biedni fanatycy, katolicy, to dzieło ks. Rydzyka. A wczoraj w tym miejscu złożyło wizytę pokolenie Przystanku Woodstock. Ta najmłodsza generacja przeszła w sukurs państwu – twierdzi Kutz. - Jeśli weszło tam młode pokolenie - a to jest miejsce publiczne - to będą sobie robić jaja. I słusznie, bo to trzeba wykpić i wyśmiać. Będziemy dewaluować tę obłudę, fałsz i robienie tej polityki – dodał.

TVN24, arb