Wałęsa: za dużo rozsądni odpuścili nierozsądnym

Wałęsa: za dużo rozsądni odpuścili nierozsądnym

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do budowania i "mądrego, dobrego reformowania" zachęcał we wtorek w Stoczni Gdańskiej były prezydent Lech Wałęsa. Zaznaczył, że jego pokolenie było ostatnim pokoleniem, które mogło doprowadzić do zmian w roku 1980.
W wystąpieniu poprzedzającym widowisko "Solidarność. Twój Anioł Wolność ma  na imię", przygotowane z okazji 30. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych, Wałęsa przypomniał, że 30 lat temu podpisano porozumienie, jednak - jak zaznaczył - 10 lat wcześniej ci, którzy dążyli do zmian ponieśli klęskę. - Przegrani, pokonani nie wierzyliśmy, że dożyjemy czasu, kiedy komuna odejdzie do historii, kiedy wyprowadzimy wojska sowieckie z naszego kraju - powiedział Wałęsa.

Zdaniem byłego lidera "Solidarności" jego pokolenie było ostatnim, które mogło doprowadzić do zmian. - Byliśmy ostatnim pokoleniem, które pamiętało jeszcze coś z kapitalizmu, pamiętało coś z  demokracji i jeszcze mieliśmy naszego polskiego papieża. Byliśmy ostatnim pokoleniem, które musiało tego dokonać - powiedział. - Niezależnie od kosztów - dodał.

Nawiązując do obecnej sytuacji w kraju, powiedział, że "teraz czas jest na  budowanie, ciężkie, trudne, ale budowanie". - Musimy od jutra odzyskać pozycję mądrego, dobrego reformowania, a odrzucenia demagogii i populizmu, bo to nikomu nie  służy, a szkodzi i dzieli nas - podkreślił. W ocenie Wałęsy "za dużo rozsądni ludzie odpuścili nierozsądnym". - Oni tworzą nową historię, mają czelność podważać wielkie sukcesy - uznał były prezydent.

Zdaniem Wałęsy "dzisiaj jest mało okazji do radości", dlatego apelował, by się cieszyć. - Dzieci nasze, następne pokolenia będą podziwiać nasze zwycięstwo, ale chciałbym, żeby podziwiali też nasze budowanie -  powiedział. - Dlatego cieszmy się, aby jutro budować, aby jutro porządkować, aby  jutro prowadzić Polskę do dobrobytu, do pokoju, do spokoju. Tego wam i sobie życzę -  dodał były prezydent.

zew, PAP