PiS: decydować ma urzędnik

PiS: decydować ma urzędnik

Dodano:   /  Zmieniono: 
PiS proponuje, aby handel dopalaczami możliwy był dopiero po uzyskaniu zgody, takiej samej, jaką przewiduje procedura rejestracji leków. W poniedziałek posłowie PiS przedstawili projekt ustawy w tej sprawie.
- Proponujemy wykorzystać istniejące w Polsce instytucje, rozwiązania prawne, które raz na zawsze skończą gonitwę policjantów i złodziei, jeśli chodzi o dopalacze - powiedział na  konferencji prasowej w Sejmie Bolesław Piecha (PiS). Podkreślił, że w  przygotowanym projekcie ustawy jego klub chce, aby postępować ze środkami psychoaktywnymi tak, jak postępuje się z  tymi substancjami w prawie farmaceutycznym.

- Każdy, kto chce, aby był dopuszczony do obrotu na terytorium Polski specyfik zwany dopalaczem musi po prostu otrzymać decyzję - powiedział Piecha. Podkreślił, że procedura otrzymania takiej decyzji jest opisana w prawie farmaceutycznym.

Zgodnie z tą procedurą - mówił Piecha - osoba chcąca handlować dopalaczami musiałaby wystąpić o pozwolenie, udowodnić jak ta substancja działa, jak wpływa na zachowania, na psychikę, musiałaby też napisać, że substancja ta jest bezpieczna, nie stwarza zagrożenia dla zdrowia lub życia. - Dopiero na  podstawie odpowiednich dokumentów poprzedzonych badaniami prezes urzędu rejestracji, a w zasadzie minister może wydać decyzję - powiedział.

Posłanka PiS Beata Kempa zapowiedziała, że zwróci się do  marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny z prośbą, by umożliwił posłom szybkie, nawet podczas rozpoczynającego się w środę posiedzenia Sejmu, zajęcie się projektami ustaw, które mają walczyć z dopalaczami.

zew, PAP