Migalski o Niesiołowskim: to bezużyteczny brojler

Migalski o Niesiołowskim: to bezużyteczny brojler

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Migalski (fot. M. Jarzebinski/Forum) 
- Został wprowadzony w błąd, albo świadomie łgał. Skompromitował się i nie powinien być nadal wicemarszałkiem Sejmu - pisze o Stefanie Niesiołowskim (PO) europoseł Marek Migalski. Zdaniem eurodeputowanego, działalność Niesiołowskiego sprowadza się do bluzgania na PiS i Jarosława Kaczyńskiego.
Migalski pisze o sprawie Ryszarda C. przypominając, że 26 października Stefan Niesiołowski "zafundował Polsce przedstawienie". Wicemarszałek Sejmu oświadczył wtedy, że zabójca Marka Rosiaka był także w jego biurze poselskim. - Już tego samego dnia kilku co bardziej dociekliwych dziennikarzy sprawdziło "rewelacje" Niesiołowskiego i sugerowało, że polityk PO konfabuluje. Dzisiaj wiemy na pewno, że histeria wicemarszałka i jego okrzyki, że on także mógł zginąć, to był humbug, hucpa i ściema - atakuje polityka Platformy Migalski.

Stan umysłu Niesiołowskiego

Zdaniem eurodeputowanego, jeśli Niesiołowski został w tej sprawie wprowadzony w błąd, to - ze względu na stan umysłu - nie powinien pełnić żadnych funkcji publicznych. Migalski nazywa zdolność Niesiołowskiego do sprawowania urzędów "bardzo niską". Poseł PO, według Migalskiego, nie powinien być wicemarszałkiem Sejmu - nie nadaje się i nie wypełnia swoich obowiązków należycie. Jednak - kontynuuje Marek Migalski - Niesiołowski w sprawie domniemanej wizyty Ryszarda C. w swoim biurze mógł świadomie wprowadzać opinię publiczną w błąd, "cynicznie kłamać". - Ten scenariusz byłby dla Niesiołowskiego jeszcze bardziej niekorzystny, oznaczałby bowiem, że dla osiągnięcia politycznego celu świadomie konfabulował i łgał. Nie po raz pierwszy pokazałby, że dla osiągnięcia politycznego celu potrafi użyć każdej broni, odwołać się do każdej insynuacji - ocenia Migalski.

"Łażenie po studiach"

Według europosła, Stefan Niesiołowski jest "jednym z głównych pałkarzy polskiej polityki". - Bije niecelnie, ale silnie, po chamsku, poniżej pasa - atakuje Migalski. Niesiołowski - zdaniem członka Parlamentu Europejskiego - jest jednym z psujących debatę publiczna. - Czy ktoś zna choć jedną inicjatywę ustawodawczą, którą promowałby Niesiołowski? Czy był autorem choć jednej ważnej uchwały? Czy jest promotorem jakiegoś społecznie pożytecznego projektu? Nic - cała jego aktywność zawiera się w bluzganiu na PiS i Kaczyńskiego - ocenia Migalski. Jego zdaniem, działalność Niesiołowskiego sprowadza się do "łażenia od studia do studia". - To bezużyteczny dla społeczeństwa brojler, oddający się z upodobaniem koprolalii - pisze o wicemarszałku Sejmu Migalski.

Oświadczenie nieprawdy w sprawie Ryszarda C. ma - według Migalskiego - oznaczać kompromitację Niesiołowskiego. - Nie powinien być nadal wicemarszałkiem Sejmu - twierdzi eurodeputowany. Jednocześnie sceptycznie podchodzi do ewentualnej dymisji wicemarszałka lub usunięcia go ze stanowiska przez PO. - W Polsce pod rządami PO oczekiwać można jedynie, że Stefan Wścieklica Niesiołowski wyprowadzi z garażu swój ulubiony pojazd i się nim przejdzie po studiach telewizyjnych. Jaki to pojazd? Rozrzutnik obornika - podsumowuje Marek Migalski.

zew