Tusk: chcę być z dala od polityki rozumianej jako konflikt

Tusk: chcę być z dala od polityki rozumianej jako konflikt

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk podsumowuje swoje rządy (fot. W. Artyniew/Forum)
- Naszym pierwszym przykazaniem było, aby starać się konsekwentnie wytrwać w planie budowy nowoczesnej Polski, mimo że okoliczności okazały się mniej sprzyjające niż wtedy, kiedy obejmowaliśmy władzę - powiedział premier Donald Tusk podsumowując 3 lata funkcjonowania rządu PO-PSL. Premier wyjaśnił też, że hasło PO w wyborach samorządowych: "Z dala od polityki" należy rozumieć, jako chęć bycia z dala od polityki rozumianej, jako "nieustanny konflikt".
Tusk powiedział, że w 2010 r. rząd przeznaczył 4,7 mld zł na modernizację kolei. Dodał, że budowane i  modernizowane są także lotniska. Premier podkreślił, że wartość inwestycji związanych z  przygotowaniami do Euro 2012 sięgnie 100 mld zł. - Musieliśmy odblokować to, co utrudniało wykorzystywanie środków europejskich, budowę przede wszystkim autostrad i dróg ekspresowych - powiedział premier. - Ten mało efektowny czas, kiedy nie było widać tego asfaltu, tych dźwigów, tego betonu wylewanego, to był czas naprawy ustaw, przepisów, tak żeby te inwestycje mogły wreszcie ruszyć - zaznaczył.

Koleje i stadiony

- Ruszyliśmy także z modernizacją kolei - mówił premier. Jak powiedział, w 2010 roku rząd przeznaczył 4,7 mld zł na  modernizację polskich kolei, i że modernizowane są także 44 dworce kolejowe, w tym m.in. w Krakowie, Gdyni i Wrocławiu. Jak mówił, modernizowane i budowane są także lotniska. - Odwiedziłem takie inwestycje - te lotniskowe. Szczególnie imponujące wrażenie zrobił rozmach i  zaangażowanie ludzi w Rzeszowie, ale takie lotniska powstają też w Łodzi czy Bydgoszczy - powiedział.

- W sumie, kiedy podliczymy te inwestycje, których klamrą miało być przygotowanie Polski na Euro 2012 to wartość tych inwestycji sięgnie 100 mld zł - zaznaczył. Podkreślił, że "nadgonione" zostały prace nad infrastrukturą związaną z organizacją przez Polskę Euro 2012. - Ten projekt, który wydawał się być zagrożony, zmierza też do dobrego finału, te nowoczesne stadiony będą gotowe - zaznaczył. - Praktycznie każdego dnia powstaje na polskiej wsi nieduży, ale o najwyższym standardzie kompleks dla wypoczynku i sportu dla naszych dzieci. Mówię tu o 1400 orlikach - powiedział szef rządu.

Przedszkola już, szpitale jeszcze nie

W ciągu trzech lat rządów PO i PSL przybyło ponad 120 tys. nowych miejsc w przedszkolach, a 60 proc. dzieci objętych jest obecnie edukacją przedszkolną - podkreślił Tusk. Jak mówił, w ostatnich latach przybyło ponad tysiąc przedszkoli i punktów przedszkolnych. - W 2009 r. było o 125 tys. miejsc więcej niż w 2007 r., w 2009 ponad 60 proc. dzieci objętych było edukacją przedszkolną, zakładamy, że do 2012 r. będzie to 80 proc. i to będzie całkiem niezły wynik - przekonywał Tusk. Zwrócił także uwagę na projekt, w ramach którego budowane są place zabaw przy szkołach. - 600 ogródków jordanowskich jest w budowie przy szkołach, wiosną przyszłego roku będzie ponad tysiąc nowych -  zapowiedział premier.

Zapewnił, że w szybkim tempie unowocześnione zostaną szpitale. - Za kilka miesięcy nastąpi lawina zmian w szpitalach, każdy pacjent odczuje jakościową poprawę opieki, będzie nowoczesna infrastruktura - mówił premier.

Gospodarka, czyli reputacja

- Budowaliśmy nie tylko szkoły i drogi, ale budowaliśmy także bastion wzrostu, jedyny w  Europie. To zbudowało w większym stopniu, niż jakiekolwiek inne zdarzenie, reputację Polski w Europie i na świecie - powiedział Donald Tusk. Jak dodał, "to być może jest największy sukces międzynarodowy, że  Polska kojarzy się na świecie nie z bałaganem, nie z biedą, nie z niemożnością, tylko z  wyjątkowym w skali światowej sukcesem, jakim była obrona naszego kraju przed falą kryzysową". Według premiera, było to możliwe także dzięki temu, że Polska stała się w  Europie liderem w pozyskiwaniu środków unijnych. - Nadrobiliśmy w sposób naprawdę imponujący dystans jaki nas dzielił od niektórych państw wykorzystujących środki europejskie i  dzisiaj w tej kwestii jesteśmy najlepsi w Europie, a to oznacza bardzo konkretne miliardy euro wydane dokładnie w tym czasie i w tym miejscu, kiedy powinno się to zdarzyć - powiedział Tusk.

- Mamy satysfakcję, że polska gospodarka w coraz większym stopniu oparta jest na prywatnej własności i konkurencji pomiędzy prywatnymi firmami. To rzecz ważna, bo przez długie lata prywatyzacji towarzyszyła dwuznaczna atmosfera - zaznaczył szef rządu. Ocenił, że dzięki temu, iż  rząd zdecydował się na "wielkie prywatyzacje", własność państwowa mogła trafić do ludzi poprzez publiczne oferty na giełdzie.

Do sukcesów swojego rządu Tusk zaliczył też dobre relacje z sąsiadami, objęcie przez Jerzego Buzka funkcji szefa Parlamentu Europejskiego oraz walkę z dopalaczami. Premier z satysfakcją odnotował "twarde stanowisko" rządu w  czasie "tak zwanej epidemii" świńskiej grypy. - Byliśmy dosłownie jedynym krajem na świecie, który nie tylko stanął wobec potężnego lobby na skalę globalną, (ale) wygraliśmy tę sprawę, okazało się, że mieliśmy rację, oszczędziliśmy wiele pieniędzy, a być może także wiele cierpień ludziom - powiedział szef rządu.

Nie udało się, bo kryzys

Szef rządu ocenił, że przez kryzys ekonomiczny udało się "przejść suchą nogą". Podziękował przy tym swym poprzednikom, a także wszystkim Polakom za cierpliwość i  wytrwałość. Tusk zwrócił uwagę, że kilka miesięcy po objęciu przez niego rządów, rozpoczął się "największy od czasu przedwojennego, kryzys". Przyznał, że w związku z  tym, minione trzy lata okazały się "latami trudniejszymi" i nie wszystkie "marzenia i zapowiedzi udało się zrealizować".

- I że chociaż nie wszystko jest jeszcze w Polsce tak, jak powinno być, chociaż nasze marzenia były krojone na wielki wzrost, a nie taką twardą walkę z kryzysem, to na pewno dzisiaj te słowa podziękowania zarówno za cierpliwość, jak i za wielką pracę, dzięki którym ten polski sukces był możliwy, należą się także poprzednim ekipom rządowym, wszystkim bez wyjątku - zaznaczył premier. Szef rządu podziękował też "polskim lekarzom, nauczycielom, policjantom, emerytom" za "cierpliwość i wyrozumiałość, bo - jak stwierdził - "polska droga do tych ewidentnych sukcesów nie była łatwa dla nikogo".

Irak sensowny

Zdaniem Tuska, decyzja o wyjściu polskich żołnierzy z Iraku była sensowna, choć budziła wiele emocji. Premier zaznaczył, że "kluczem pracy rządu nad polską obronnością było zaniechanie przymusowego poboru". - To był tak naprawdę pierwszy prawdziwy wstęp do  wyboru nowoczesnej armii - dodał. Premier powiedział, że jest rzeczą oczywistą, by do wojska trafiali ci, którzy chcą być żołnierzami - zawodowcami.

"Nie" dla konfliktów

Premier Donald Tusk zwrócił się też do swoich współpracowników, by nie marnowali "ani jednej minuty na podejmowanie rękawicy w jałowych konfliktach politycznych". Premier pytany jak ocenia zachowania opozycji w ciągu tych trzech lat, odparł, że jest ona momentami zaskakująco słaba, ale też momentami niezwykle brutalna. - Nie lekceważę sytuacji, w której opozycja, szczególnie z prawej strony bywa bardzo drastyczna i szuka przestrzeni gdzie łatwo popaść w logikę konfliktu. Nasze dzisiejsze spotkanie jest też nasza demonstracją: chcemy odejść od tego konfliktu. Uwierzcie mi, logika wojny, jaką stara się nam narzucić opozycja nie pomaga nam, ale przeszkadza - powiedział Tusk.

Szef rządu zapowiedział, że będzie prosił wszystkich swoich współpracowników, aby w ostatnim roku przed wyborami parlamentarnymi "nie zmarnowali ani jednej minuty na podejmowanie rękawicy w jałowych konfliktach politycznych", tylko żeby koncentrowali się na tym, co pozytywne". - To będzie nasz pancerz, nasza tarcza. Robimy to dla Polski i dla siebie - mówił.

zew, PAP