Czarnecki: Polska i Litwa jak Tybet i Chiny

Czarnecki: Polska i Litwa jak Tybet i Chiny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki doszukał się analogii między sytuacją międzynarodową Chin i Tybetu ze stosunkami Polski i Litwy. - Władze w Wilnie na siłę, na chama, narzucają Polakom język litewski - pisze na swoim blogu europoseł.
- Oto władze w Pekinie narzucają Tybetańczykom na siłę, wbrew ich chęciom i tradycji, język mandaryński Wywołuje to - i słusznie- wściekłość europosłów. Skutek: debata w PE i potępiająca ChRL rezolucja, która dzisiaj popołudniu przegłosowaliśmy - przybliża sytuacje w Azji Czarnecki.

- W tym samym czasie, w środku Europy, na terenie Unii Europejskiej, na Litwie, władze w Wilnie na siłę, na chama, narzucają Polakom język litewski. Oczywiście wbrew chęciom miejscowych Polaków i ich tradycjom - przypomina Czarnecki i dodaje: - Wiem, że takie porównanie nie jest „politycznie poprawne", ale jak się dłużej zastanowimy, to mimo kompletnie różnych ustrojów, mentalności, obyczajów oraz szerokości geograficznych analogia nasuwa się sama.

Czarnecki uważa, że "Litwini - mimo wszelkich różnic - sytuują się dziwnie blisko komunistów w Pekinie, a Polaków na Wileńszczyźnie czy w regionie solecznickim dyskryminuje się niczym Tybetańczyków parę tysięcy kilometrów od Europy".

ps