Nie będzie Rzecznika ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji

Nie będzie Rzecznika ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sejm odrzucił w piątek, zgłoszony przez SLD, projekt ustawy powołującej Rzecznika ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji. O odrzucenie projektu wnioskowały PO, PiS i PSL. Wniosek w tej sprawie poparło 350 posłów, 41 było przeciw.
Projekt ustawy o Rzeczniku ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji, którego sprawozdawcą miała być posłanka SLD Izabela Jaruga-Nowacka (zginęła w katastrofie smoleńskiej - red.), wpłynął do marszałka Sejmu we wrześniu 2009 r. Ustanowienie takiej instytucji było jednym z postulatów I Kongresu Kobiet.

Rzecznik miałby m.in. przeciwdziałać dyskryminacji z powodu płci, rasy, pochodzenia narodowego i etnicznego, religii i przekonań, wieku lub orientacji seksualnej w publicznej, jak i prywatnej sferze życia społecznego. Jak podkreślali autorzy projektu, ustawa miała służyć realizacji prawa UE, które kładzie nacisk na istnienie i sprawne działanie takiego niezależnego urzędu. Projekt zakazywał stosowania bezpośredniej, jak i pośredniej dyskryminacji oraz definiował te pojęcia.

Projekt ustawy przewidywał też zasadę "odwróconego dowodu". Stanowi ona, że pokrzywdzony powinien uprawdopodobnić fakt naruszenia zasady równego traktowania, a oskarżony - udowodnić swoją niewinność (np. w przypadku molestowania seksualnego).

Przedstawiciele PO, PiS i PSL zgodnie zarzucali wnioskodawcom m.in., że za nisko oszacowali koszt wprowadzenia ustawy. Według SLD należałoby przeznaczyć na ten cel ok. 5 mln zł. Zdaniem posłów pozostałych klubów powołanie rzecznika i towarzyszącego mu biura, byłoby znacznie droższe.

pap, ps