- Uważam, że należało o to zapytać rodzinę, to oczywiste. Cała sytuacja jest dla mnie zaskoczeniem. Dowiedziałam się o tym przed chwilą. Wiadomo, w jakich czasach obecnie żyjemy, na wszystkim robi się pieniądze, nawet w tak okrutny sposób - podkreśliła. Pytana, czy rozważa pozew w tej sprawie, odparła: "Myślę, że tak, ale zajmę się tym po powrocie do Polski". - Jest mi przykro, ale jak wiadomo wielu ludzi nie ma skrupułów - powiedziała Kaczyńska.
O sprawie napisała m.in. wtorkowa "Gazeta Wyborcza". Na awersie srebrnego krążka (o średnicy 38 mm) wyemitowanego przez Polską Mennicę Narodową widnieje twarz Lecha Kaczyńskiego wśród krzyży. Na rewersie - godło państwowe i sylwetka Pałacu Prezydenckiego. Krążek wygląda jak moneta, ale nią nie jest, nie ma nominału. Sprzedaje go Polska Mennica Narodowa, która przyjmuje zamówienia od 1 grudnia. Powstało 2 tys. sztuk, krążek kostuje 199 zł.
Jak podała "GW", PNM nie ma zgody rodziny zmarłego prezydenta na wykorzystanie jego wizerunku. Cytowany przez gazetę Dariusz Leśniak z Internetowego Domu Handlowego - jednego z udziałowców Polskiej Mennicy Narodowej - twierdzi, że zgoda rodziny nie jest potrzebna, bo chodzi o wykorzystanie wizerunku osoby publicznej. Według "GW" PMN to spółka założona trzy tygodnie temu. Udziałowcami są: Internetowy Dom Handlowy, spółka Synopsis i osoba prywatna. IDH był właścicielem internetowego serwisu Bileteria.pl. W listopadzie portal zawiesił działalność, a jego kontrahenci mieli problemy z odzyskaniem pieniędzy. Krążek z Lechem Kaczyńskim jest debiutem Polskiej Mennicy Narodowej, która dotąd nie wybiła jeszcze żadnej monety ani medalu - czytamy w "GW".
zew, PAP