Prezydent Oświęcimia wciąż nie odzyskał przytomności

Prezydent Oświęcimia wciąż nie odzyskał przytomności

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lekko poprawił się stan prezydenta elekta Oświęcimia Jacka Grossera, który po bardzo poważnych kłopotach z sercem leży nieprzytomny na oddziale intensywnej opieki medycznej oświęcimskiego szpitala.

Wicedyrektor szpitala Andrzej Jakubowski poinformował, że "wszystko idzie w kierunku poprawy". - To jest moment, gdy możemy po raz pierwszy mówić o dobrych wiadomościach. Mamy większą dozę optymizmu. Nie jest to jeszcze odzyskanie świadomości, ale pojawiły się reakcje na bodźce zewnętrzne, przede wszystkim na najbliższych. To dobry sygnał - powiedział. Samorządowiec jest powoli wybudzany ze śpiączki farmakologicznej. Wicedyrektor powiedział, że lekarze przestali podawać specyfiki, które podtrzymywały ten stan.

Prezydent-elekt Oświęcimia Jacek Grosser trafił do miejscowego szpitala w minionym tygodniu w nocy z czwartku na piątek. Był trzykrotnie reanimowany. Jakubowski informował, że u samorządowca doszło do "incydentu sercowego, który wymagał inwazyjnej interwencji kardiologicznej". Choroba uniemożliwiła Grosserowi złożenie ślubowania prezydenckiego w piątek. Zdaniem radcy prawnego miasta Ireneusza Żarłoka do czasu, gdy tego nie uczyni funkcję pełni dotychczasowy prezydent Janusz Marszałek.

Jacek Grosser (KWW Oświęcimianie Oświęcimianom) wygrał wybory w drugiej turze. Pokonał posła Platformy Obywatelskiej Janusza Chwieruta. Poparło go 5640 osób (50,36 proc.). Różnica między kandydatami wyniosła zaledwie 81 głosów.

PAP, arb