Gowin: zapowiedzi Tuska były na wyrost

Gowin: zapowiedzi Tuska były na wyrost

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Gowin (fot. mat. prasowe) 
- Do jasnej cholery, nie jest tak, że wszystkie reformy są trudne - mówi w RMF FM Jarosław Gowin. Przyznaje, że zapowiedzi premiera Donalda Tuska dotyczące ofensywy legislacyjnej były na wyrost. Gowin broni jednak pracowitości Sejmu i klubu PO.
Miała być ofensywa legislacyjna. PO zapowiadała, że Sejm przyjmie 50 ustaw. Przyjął 6. Jarosław Gowin nie uważa jednak, że jesienna ofensywa legislacyjna kończy się jak marsz Napoleona na Moskwę - klęską. - Nie zapowiadaliśmy, że w ciągu tej jesieni wszystkie te ustawy wprowadzimy w życie. Zapowiadaliśmy, że one trafią do Sejmu i że Sejm będzie nad nimi intensywnie pracował - broni Platformy Gowin.

Tusk obiecał na wyrost

Premier zapowiadał, że z rządu wyjdzie 40-50 ustaw. Skończyło się na 24. Zgodnie z zapowiedziami, Donald Tusk miał przebywać i pracować w parlamencie, a ustawy miały być przyjmowane taśmowo. Skończyło się na zapowiedziach. - Te zapowiedzi były na wyrost. Więcej zastrzeżeń mam do takich zapowiedzi niż do tempa pracy Sejmu - mówi Gowin. Dodaje, że "cały szereg ważnych ustaw" albo został przyjęty, albo jest opracowywany przez Sejm. Gowin nie liczył, że zapowiedzi premiera zostaną zrealizowane i Sejm przyjmie 50 zapowiadanych ustaw. - Jesień była w Sejmie, a zwłaszcza w klubie Platformy, okresem bardzo ciężkiej pracy - zapewnia Gowin.

Jestem przywiązany do odpowiedzialności

Czy premier naraził się na śmieszność, obiecując przeprowadzkę do parlamentu? - Nie. Jego obecność była potrzebna na początku całej akcji uderzeniowej - uważa polityk PO. Przyznaje jednak, że w polskiej polityce za dużo jest "zachłyśnięcia się PR-em". - Ja jestem przywiązany do XIX-wiecznej wizji polityki, czyli brania na siebie odpowiedzialności za trudne decyzje - mówi Gowin.

Nie wszystko jest trudne

Poseł Platformy mówi, że w partii Tuska toczy się debata na temat konieczności reformowania kraju. - Wielokrotnie wypowiadałem się za trudnymi reformami, ale jeszcze goręcej wypowiadam się za reformami radosnymi - podkreśla Gowin. - Przecież nie jest tak, że wszystkie reformy, do jasnej cholery, są trudne - grzmi polityk PO. Do oczekiwanych przez społeczeństwo z niecierpliwością reform Gowin zalicza "wszystko, co składa się na deregulację, na poszerzenie przestrzeni gospodarczej".

zew, RMF FM