Sejmowe zespoły nieczynne

Sejmowe zespoły nieczynne

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia) 
Wśród 57 zespołów parlamentarnych działających w Sejmie są m.in. "Blok dla Lubelszczyzny", Zespół ds. gospodarki komunalnej, Zespół na rzecz rozwoju dialogu obywatelskiego i społecznego - od momentu powstania oficjalnie nie obradowały one ani razu.
Zespół parlamentarny "Blok dla Lubelszczyzny", który powstał na początku 2008 roku, miał zajmować się m.in. pracą na rzecz rozwoju gospodarczego, kulturowego i społecznego tego regionu, a także regionów ościennych. Przewodniczącym zespołu jest senator PiS Grzegorz Czelej; wiceprzewodniczącą posłanka PO Joanna Mucha.

Palikot odmówił

W regulaminie zespołu przewidziano, że ma on się zbierać nie rzadziej niż raz na kwartał. Mucha powiedziała, że inicjatywa powołania tego rodzaju zespołu była bardzo dobra. - Na początku wszystko wskazywało na to, że osiągnie sukces i będzie prężnie pracował. Jednak jak się teraz okazało, myliliśmy się - zaznaczyła. Według posłanki jednym z powodów niedziałania zespołu jest to, że jego przewodniczący nie zwołał żadnego posiedzenia. Dodała, że inicjatywa na rzecz Lubelszczyzny "właściwie już umarła i jej rozwiązanie to sprawa czysto formalna".

Czelej podkreślił, że "Blok dla Lubelszczyzny" nie pracuje, ponieważ jest zbyt małe zainteresowanie pracą w nim ze strony parlamentarzystów. - Spotkania nie miały sensu, ponieważ zamiast 15 członków przychodziło czterech. W udziale w tej inicjatywie nie wyraził chęci także ówczesny szef PO na Lubelszczyźnie Janusz Palikot, którego zaprosiliśmy. A jeżeli zespół ma skutecznie działać, musi istnieć jakiś pas transmisyjny między nim a rządem - zaznaczył senator PiS. Jak dodał, jest zdziwiony zarzutami Muchy. - Posłanka PO przecież też może wyjść z inicjatywą zwołania posiedzenia, ale tego dotąd nie zrobiła - podkreślił. Ale - zaznaczył - jest wdzięczny, że Mucha przyjęła jego propozycję pracy w zespole. 

Nikt się nie zgłosił

Do Zespołu parlamentarnego ds. gospodarki komunalnej zgłosili się posłowie PO: Krzysztof Tyszkiewicz, Łukasz Borowiak, Artur Gierada, Cezary Tomczyk, Radosław Witkowski oraz Adam Krzyśków z PSL. Za główny cel tej inicjatywy obrano wsparcie przemian w interesie mieszkańców w polskiej gospodarce komunalnej. Od powstania na początku 2009 roku zespół nie wyłonił władz. Gierada powiedział, że pomysł założenia Zespołu zrodził się wśród osób, które pracowały kiedyś w samorządach. - Głównym inicjatorem był Krzysztof Tyszkiewicz - dodał. Jak mówił, do pracy w zespole zaproszono też kolegów z PiS. - Jednak stwierdziliśmy wraz z nimi, że szerszą formułą tej inicjatywy będzie działanie w zespołach jak np. "Następne pokolenie", który zajmuje się także gospodarką komunalną - podkreślił poseł. Według niego, utrzymanie zespołu będzie miało sens tylko wtedy, gdy przyłączą się do niego posłowie z innych opcji politycznych. - Dopiero wtedy ukonstytuujemy władze i zaczniemy działać - zaznaczył Gierada.

Tyszkiewicz powiedział, że inicjatywa powołania Zespołu powstała, kiedy tworzyła się ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. - Myśleliśmy wówczas, że jeśli zespół się zarejestruje, przyłączą się do niego posłowie z innych opcji. Jednak nikt się nie zgłosił. A nie chodzi przecież, żebyśmy debatowali tylko w kręgu koalicyjnym, czyli z PSL - tłumaczył poseł PO. Wyraził nadzieję, że zespół "nie umrze śmiercią naturalną" i w najbliższym czasie zacznie pracować. - Mam nadzieję, że znajdziemy trochę czasu, żeby go udźwignąć - dodał Tyszkiewicz.

Dialog PiS-u

"Zespół parlamentarny na rzecz rozwoju dialogu obywatelskiego i społecznego" powstał na początku 2008 roku. Głównym celem jego pracy ma być m.in. współpraca z organizacjami pozarządowymi - pracodawców i związków zawodowych. W jego skład wchodzą tylko posłowie PiS. Stanisław Szwed, który jest pomysłodawcą stworzenia tego zespołu powiedział, że głównym powodem zaniechania pracy jest to, że wszyscy posłowie są z jednego klubu. - Dlatego uznaliśmy wraz z kolegami, że ten zespół nie ma sensu, ponieważ nie stwarza debaty między partiami, a to jest najważniejsze w pracy zespołów parlamentarnych - zaznaczył. Szwed dodał też, że z powodu braku chętnych z innych partii w udziale w tym zespole, nie wyłoniono formalnie przewodniczącego.

W Sejmie istnieje kilkadziesiąt zespołów parlamentarnych. Posłowie zrzeszają się w grupach zajmujących się np. bezpieczeństwem ruchu drogowego, energetyką, rozwojem komunikacji i turystyki rowerowej. Do najbardziej aktywnych zespołów należą m.in. zespół ds. osób niepełnosprawnych, ds. energetyki czy grupa ds. autyzmu.

zew, PAP