Zdaniem Janusza Palikota rządowa reforma systemu emerytalnego polegająca na przekazaniu ZUS-owi części składki płaconej OFE jest potrzebna, by "sfinansować kilka bardzo populistycznych programów tuż przed wakacjami".
"Przedszkola, in vitro, pensje dla nauczycieli, waloryzacje emerytur. Plan prosty i jak zawsze – najpierw pułapka, a potem jak wszyscy wpadną – strzał" - tłumaczy na swoim blogu Palikot.
Zaproponowana przez rząd reforma systemu emerytalnego zakłada, że do OFE trafiałoby 2,3 procent - a nie jak dotychczas 7,3 procent podstawy wynagrodzenia. 5 procent wynagrodzenia trafiałoby na specjalnie wydzielone, indywidualne konta w ZUS-ie.
arb