Rządowy samolot zabierze Polaków z Trypolisu

Rządowy samolot zabierze Polaków z Trypolisu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rządowy embraer (fot. Wikipedia)
Rzecznik MSZ Marcin Bosacki poinformował, że w środę, najprawdopodobniej w godzinach porannych, do Trypolisu poleci rządowy embraer, który zabierze tych Polaków mieszkających w Libii, którzy zgłosili chęć powrotu do Polski. Dodał, że chętnych jest około 70 osób.

Bosacki zaapelował też, by Polacy, którzy mieszkają w innych niż stolica częściach Libii, m.in. w jej wschodniej części, nie opuszczali swych domów. - Tam jest bardzo niebezpiecznie, tam nie działają żadne struktury państwa, natomiast działają liczne gangi i dochodzi do prób pobić czy zamachów na mienie - powiedział rzecznik MSZ. Poinformował również, że ministerstwo "rozważa wstępnie wraz z innymi państwami europejskimi" ewakuację tych osób promami do Europy.

- Jutro poleci do Trypolisu rządowy embraer po to, by zabrać tych Polaków, tych obywateli polskich, którzy chcą zostać ewakuowani. On jutro najprawdopodobniej rano, jeśli uda się załatwić wszelkie formalności, poleci do Trypolisu, natomiast wróci po południu z tymi naszymi rodakami, którzy chcą wrócić do kraju. Zgodę na jego przylot na lotnisko w Trypolisie dostaliśmy mniej niż godzinę temu - powiedział rzecznik resortu. Jak dodał, rządowym samolotem ma wrócić w środę około 70 osób. - W tej chwili jest około tylu chętnych na wylot, natomiast dalej nasza placówka w Trypolisie sprawdza czy nie ma ich więcej - zaznaczył Bosacki.

Zastępca dyrektora wydziału departamentu konsularnego MSZ Maciej Krych dodał, że na pokład embraera będą mogły wejść też najbliższe rodziny Polaków. - Głównie mówimy o kobietach, Polkach, które wyszły za mąż za Libijczyków oraz ich dzieci, wnuki. To są te osoby, które w pierwszej kolejności będą mogły przylecieć do Polski - powiedział Krych.

Jeżeli chodzi z kolei o te osoby, które chciały wyjechać z Trypolisu już we wtorek, to - jak poinformował Bosacki - jest ich około 20 i wszystkie dostały już karty pokładowe. - Być może już w tej chwili dostały się na pokład samolotów, które miały odlecieć do Europy. To jest Wiedeń lub Frankfurt. Jeśli chodzi o część z nich, to nasi konsulowie lub inni pracownicy ambasady pomagali im w dotarciu na zatłoczone lotnisko - podkreślił rzecznik resortu spraw zagranicznych.

pap, ps