Bosacki powiedział, że MSZ bardzo prosi polskich obywateli, którzy chcą wylecieć z Trypolisu, by na lotnisku zgłaszali się do naszych konsulów pełniących tam stałe dyżury. - Mają oni ze sobą polską flagę i duże czerwone parasole, są blisko stanowisk VIP przy odlotach i pomogą wszystkim czy w dostaniu się na loty komercyjne, czy na loty specjalne innych państw, co do których wiemy, że mają wolne miejsca - zapewnił. Rzecznik MSZ powiedział też, że konsulowie pomogą również Polakom w dostaniu się do naszego samolotu rządowego, gdy doleci on do Trypolisu. - Muszę powiedzieć, że zdarzają się takie przypadki, że oferujemy miejsca na loty do różnych stolic europejskich, na różne lotniska, ale są osoby, które mówią, że nie chcą wylecieć z Libii po prostu, tylko czekają na te połączenia do Warszawy - zaznaczył Bosacki.
Podkreślił, że MSZ uważa za rozsądne korzystanie z lotów do sąsiednich stolic europejskich, jeśli ktoś chce naprawdę opuścić Libię. W kraju tym od kilku dni trwają zamieszki. Według przekazanych we wtorek danych śmierć poniosło w nich 300 osób: 242 cywilów i 58 żołnierzy.pap, ps