Borusewicz: musimy się dzielić tym co mamy z Polonią

Borusewicz: musimy się dzielić tym co mamy z Polonią

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogdan Borusewicz (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Dzień Polonii to okazja, by przypomnieć Polakom mieszkającym w kraju o tym, że mają rodaków za granicą i zobowiązania wobec nich - uważa marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Podkreśla on, że w ciągu 20 lat Senat przeznaczył na pomoc dla Polonii ok. 850 mln zł. Najliczniejsza grupa emigracji polskiej i osób polskiego pochodzenia żyje w Stanach Zjednoczonych. Inne duże skupiska Polonii to: Brazylia, Kanada, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Litwa, Białoruś i Ukraina.
2 maja po raz dziesiąty obchodzimy w Polsce Dzień Polonii i Polaków za Granicą. Święto zostało ustanowione z inicjatywy Senatu "w uznaniu wielowiekowego wkładu Polonii w odzyskiwanie przez Polskę niepodległości; za wierność i przywiązanie do polskości oraz pomoc krajowi w najtrudniejszych momentach, w celu potwierdzenia więzi z Macierzą i jedności wszystkich Polaków". - Chciałbym, żeby była to okazja, aby naszym rodakom mieszkającym w Polsce przypomnieć, że mają rodaków poza granicami kraju i że mamy w stosunku o nich zobowiązania. Musimy się dzielić tym co mamy - podkreślił Borusewicz.

Marszałek Senatu stwierdził, że Polska jest krajem na tyle zasobnym, iż jest w stanie się dzielić. - Senat w ciągu 20 lat swojego funkcjonowania wsparł naszych rodaków za granicą łączną sumą około 850 mln zł - poinformował. Ocenił, że są to środki bardzo duże, które widać w postaci inwestycji i poprawy funkcjonowania organizacji polonijnych na całym świecie. Największa cześć pomocy - dodał marszałek - jest kierowana do Polaków mieszkających na Litwie i Białorusi. - Większość nakładów jest kierowanych na oświatę - zaznaczył. Według Borusewicza Senat w tej chwili wspiera kilka inwestycji polonijnych na Ukrainie. - Przede wszystkim to są szkoły, ale oprócz tego budowa Domu Polskiego w Berdyczowie, który w przyszłym tygodniu odwiedzi delegacja Senatu, aby zobaczyć postęp prac - wyliczał. Marszałek podkreślił, że zawsze zachęca senatorów udających się w zagraniczne podróże służbowe, aby odwiedzali Polonię i oglądali inwestycje, które finansuje Senat. - Zasada, że pańskie oko konia tuczy, i w tym wypadku jest stosowana skutecznie - dodał.

Borusewicz zaznaczył, że poza wsparciem finansowym Polacy za granicą potrzebują też wsparcia politycznego, które również stara się im zapewnić Senat. Wyrazem takiego właśnie wparcia będzie jego spotkanie na Ukrainie z Wołodymyrem Łytwynem, przewodniczącym ukraińskiego parlamentu - Rady Najwyższej. Marszałek Senatu pytany, dlaczego tegoroczny, jubileuszowy Światowy Dzień Polonii jest świętowany właśnie na Ukrainie, podkreślił, że w tym kraju znajduje się duże skupisko naszych rodaków.

PAP, arb