Marszałek Senatu stwierdził, że Polska jest krajem na tyle zasobnym, iż jest w stanie się dzielić. - Senat w ciągu 20 lat swojego funkcjonowania wsparł naszych rodaków za granicą łączną sumą około 850 mln zł - poinformował. Ocenił, że są to środki bardzo duże, które widać w postaci inwestycji i poprawy funkcjonowania organizacji polonijnych na całym świecie. Największa cześć pomocy - dodał marszałek - jest kierowana do Polaków mieszkających na Litwie i Białorusi. - Większość nakładów jest kierowanych na oświatę - zaznaczył. Według Borusewicza Senat w tej chwili wspiera kilka inwestycji polonijnych na Ukrainie. - Przede wszystkim to są szkoły, ale oprócz tego budowa Domu Polskiego w Berdyczowie, który w przyszłym tygodniu odwiedzi delegacja Senatu, aby zobaczyć postęp prac - wyliczał. Marszałek podkreślił, że zawsze zachęca senatorów udających się w zagraniczne podróże służbowe, aby odwiedzali Polonię i oglądali inwestycje, które finansuje Senat. - Zasada, że pańskie oko konia tuczy, i w tym wypadku jest stosowana skutecznie - dodał.
Borusewicz zaznaczył, że poza wsparciem finansowym Polacy za granicą potrzebują też wsparcia politycznego, które również stara się im zapewnić Senat. Wyrazem takiego właśnie wparcia będzie jego spotkanie na Ukrainie z Wołodymyrem Łytwynem, przewodniczącym ukraińskiego parlamentu - Rady Najwyższej. Marszałek Senatu pytany, dlaczego tegoroczny, jubileuszowy Światowy Dzień Polonii jest świętowany właśnie na Ukrainie, podkreślił, że w tym kraju znajduje się duże skupisko naszych rodaków.
PAP, arb