Ogień w Wólce jeszcze się nie poddał

Ogień w Wólce jeszcze się nie poddał

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Forum) 
Całą noc trwało dogaszanie pożaru hali magazynowo-biurowej w podwarszawskiej Wólce Kosowskiej, gdzie dzień wcześniej doszło do pożaru. Cały czas pojawiają się niewielkie zarzewia ognia.
Strażacy nadal pracują w rejonie hali. Nie ma  informacji, by w pożarze ktoś ucierpiał, ale pewność ratownicy będą mieć dopiero po przeszukaniu pogorzeliska. Kpt. Piotr Cholajda z Komendy Głównej PSP powiedział, że choć ogień jest już przygaszony, to działania strażaków będą trwać jeszcze kilka godzin. W akcji gaśniczej uczestniczyła m.in. specjalna jednostka chemiczna PSP oraz strażacy z  ochotniczych straży pożarnych. Wykorzystywano specjalne podnośniki oraz  cysterny.

 

Strażacy mają problemy z wejściem do wnętrza hali, ponieważ naruszona jest konstrukcja budynku. Cholajda poinformował, że być może będzie potrzeba wyburzenia niektórych elementów hali w celu zapewnienia bezpieczeństwa pracujących ratowników. Zastrzegł jednak, że decyzja w  tej sprawie jeszcze nie zapadła. Cholajda zaznaczył, że w hali, która spłonęła, nie był prowadzony handel, a jedynie przechowywano tam różne produkty, m.in. tekstylia.

 

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. By to ustalić, zostanie powołany biegły z zakresu pożarnictwa. Konieczne będzie przeprowadzenie oględzin obiektu. To kolejny pożar hali w Wólce Kosowskiej w ostatnich latach. W  sierpniu 2009 r. z ogniem przez 17 godzin walczyły 42 jednostki straży pożarnej. Spłonęło ok. 100 boksów, a straty sięgnęły milionów zł. Podczas pożaru nikt nie został poszkodowany. Przyczyną wybuchu ognia było zwarcie instalacji elektrycznej.

zew, PAP