"Mam w d..., co o protestach sądzą politycy"

"Mam w d..., co o protestach sądzą politycy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
– Mam w d...., co na temat naszych protestów sądzą politycy. Występujemy w sprawach najistotniejszych nie tylko dla członków związku, ale dla wszystkich pracowników w Polsce, a dla naszych postulatów nie ma znaczenia, czy trwa właśnie kampania wyborcza – mówił na temat zbliżających się manifestacji Dominik Kolorz, przewodniczy śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Kolorz mówi, że „Solidarność" przestawi postulaty ogólnokrajowe i regionalne. Związkowcy domagać się będą m.in. podwyższenia kryteriów dochodowych upoważniających do świadczeń z pomocy społecznej, ponieważ według niego zbyt wielu Polaków żyje na granicy minimum socjalnego.

– Żądamy, by rząd odmroził progi uprawniające do uzyskiwania zasiłków. Fundusz Pracy obcięto o 70 proc. Chcemy skierowania dodatkowych środków na walkę z bezrobociem oraz czasowego obniżenia podatku akcyzowego na paliwo. Zbieramy też podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o podniesieniu płacy minimalnej – twierdzi przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "Solidarności".

Wojewoda śląski usłyszy od związkowców postulat na temat pakietu klimatycznego, który zdaniem Kolorza, będzie miał bardzo negatywne konsekwencje dla Polski. Przede wszystkim związane z bezrobociem oraz ze wzrostem cen energii elektrycznej.

Daty wystąpień mocno wpisują się w kalendarz wyborczy, dlatego będą miały one wpływ na przebieg kampanii wyborczej do parlamentu. Najliczniejszy związek narodowy wesprze Prawo i Sprawiedliwość.

żk, "Polska The Times"