Graś: debata z Tuskiem? Szkoda że Napieralski nie chce biegać

Graś: debata z Tuskiem? Szkoda że Napieralski nie chce biegać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Graś (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Każda lista będzie na pewno oglądana, sprawdzana pod kątem efektywności. Wiadomo, że chodzi o to, żeby zmaksymalizować wynik Platformy - tak rzecznik rządu Paweł Graś w rozmowie z RMF FM komentuje fakt, że na listach zaproponowanych przez władze regionalne PO nie ma miejsca dla Elżbiety Radziszewskiej, Stefan Niesiołowski nie otrzymał "jedynki", a Joanna Mucha znalazła się dopiero na czwartej pozycji. Graś podkreśla, że w PO kończy się dopiero pewien etap tworzenia list - a ostateczne decyzje w tej sprawie podejmie zarząd krajowy partii.
- Nie można wykluczyć, że na niektórych listach pojawią się zmiany. Na których? Na jakich? Za wcześnie o tym mówić - podkreśla rzecznik rządu. Pytany o minister Elżbietę Radziszewską, dla której lokalne struktury PO nie znalazły miejsca na liście wyborczej do Sejmu Graś zwraca uwagę, że Elżbiecie Radziszewskiej zaproponowano start w wyborach do Senatu. - Każdy okręg, każda lista i każda personalna decyzja będzie przez zarząd krajowy analizowana - powtarza polityk PO.

Rzecznik rządu pytany o debatę zaproponowaną premierowi Donaldowi Tuskowi przez Grzegorza Napieralskiego ubolewa, iż lider SLD nie przyjął wyzwania premiera, który zaproponował mu wspólny bieg na 10 kilometrów. - Szkoda, że nie chce biegać - podkreśla. I dodaje, że "zbliża się kampania wyborcza, więc będzie na pewno okazja do debat". - Pan Napieralski ma czas, żeby po pierwsze, przygotować trochę swoją kondycję fizyczną, podszlifować przez te kilka tygodni, czy miesięcy, a po drugie, żeby przygotować się do debat merytorycznych. Na razie z tego, co słyszymy z jego ust w mediach, czy parlamencie jakieś specjalne argumenty w jego ustach się nie pojawiają - zauważa rzecznik rządu.

Czy na listach PO znajdą się działacze PJN? Graś przyznaje, że obecnie prowadzone są rozmowy w tej sprawie, ale dodaje, że nie chodzi o "wielkie nazwiska". Joanna Kluzik-Rostkowska? - W polityce nic nie jest niemożliwe. W tej chwili nie wydaje mi się to prawdopodobne, zresztą jak obserwujemy ostanie wystąpienia czy pani Kluzik-Rostkowskiej, czy pani Jakubiak, czy pana Poncyliusza, to są one dosyć dalekie i odległe od tego, co prezentuje PO, więc trudno sobie wyobrazić wspólny start na wspólnych listach - ucina temat rzeczni rządu.

RMF FM, arb