Ziobro: chcę jako prokurator generalny wprowadzać rządy prawa i sprawiedliwości

Ziobro: chcę jako prokurator generalny wprowadzać rządy prawa i sprawiedliwości

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Ziobro (fot. Wikipedia) 
Donald Tusk nie wywiązał się ze swoich prawnych i konstytucyjnych obowiązków wtedy, kiedy przychodziło decydować o sposobie i formie prowadzenia śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Całkowicie oddał inicjatywę Rosji, Putinowi, byłemu oficerowi KGB - tak eurodeputowany Zbigniew Ziobro w rozmowie z RMF FM uzasadnia zapowiedzi swoich kolegów z PiS, zgodnie z którymi będą oni starali się postawić premiera przed Trybunałem Stanu. Ziobro stwierdza też, że mógłby wrócić do Polski z Brukseli na stanowisko prokuratora generalnego.
- Śmierć polskiego prezydenta, coś co wydarzyło się pierwszy raz w historii nowożytnych państw, wymagała pewnego namysłu, zwołania rady ministrów, sięgnięcia po najwybitniejszych ekspertów, tu w Polsce sięgnięcia po ekspertów, zagranicznych ekspertów z UE, z NATO, których Tusk mógł zapytać jak postąpić. Postąpił najgorzej jak można, tak jak zagrał Putin - ubolewa Ziobro. - Jest taki przepis w kodeksie karnym, nazywa się przestępstwem nadużycia władzy i polega na stwierdzeniu że urzędnik nie wywiązał się ze swoich obowiązków lub je przekroczył, cedując prowadzenie śledztwa na rzecz Rosji, ze szkodą dla interesu publicznego. I moim zdaniem tu jest poważne podejrzenie że takie zdarzenie mogło mieć miejsce - dodaje.

Pytany dlaczego w związku z tak poważnymi zarzutami wobec premiera PiS nie zgłosi sprawy do prokuratury, Ziobro odpowiada, że jego partia "z dystansem podchodzi do niezależności prokuratury, która jest całkowicie na garnuszku Donalda Tuska i rządu". - Tu trzeba mieć charakter, odwagę i gotowość prowadzenia rzeczywiście niezależnego śledztwa. Myślę że przyjdzie taki czas w Polsce że zostanie to zbadane - zapewnia.

"Nie chcę być ministrem"

Mówiąc o swoich politycznych planach Ziobro zdradza, że do Polski chciałby wrócić nie na stanowisko ministra, lecz prokuratora generalnego. - Minister sprawiedliwości kiedy doszło do rozłączenia tych dwóch funkcji jest pozbawiony tak naprawdę prawej i lewej ręki i niewiele może - ocenia Ziobro. - Prokurator generalny to na pewno jest zadanie którego bym się podjął od dziś wieczorem, gdybym mógł faktycznie wprowadzać w Polsce rządy prawa i sprawiedliwości - dodaje.


Bielan? Nie

Ziobro po raz kolejny powtarza, że jest przeciwnikiem powrotu Adama Bielana do PiS. - Geniusz Bielana objawił się w PJN-ie który miał ogromne wsparcie mediów mainstreamowych a skończył tak jak widzimy, około jednego procenta. Adam Bielan nie dlatego chce się znaleźć w PiS-ie, że dokonała się w nim głęboka refleksja moralna i przeżył oświecenie duchowe. Tylko po prostu zdał sobie sprawę że stateczek tonie więc trzeba szukać innej szalupy - kpi eurodeputowany. Pytany o to, dlaczego w takim razie Jarosław Kaczyński chce najwyraźniej dać szansę Bielanowi Ziobro stwierdza, że "Kaczyński jest człowiekiem dobrym z natury". - Ja przywiązuje wielką wagę do poczucia sprawiedliwości i będę przekonywał prezesa, wierzę że skutecznie, twardo i do końca. Nie wiem co partia zrobi ale twardo i do końca będę przekonywał że my musimy być moralnie spójni. Musimy umieć jednoczyć się wokół wspólnych celów i godzić się na poświęcenia a nie ma tego jeśli przyjmuje się ludzi tak koniunkturalnych i słabych moralnie i gotowych do zdrady jak Adam Bielan - dodaje.

RMF FM, arb