– Czasami jest tak, że mniejszość ma rację – tak rzecznik PiS Adam Hofman odpowiedział na pytanie dlaczego tylko jego partia, wbrew ustaleniom prokuratury, domaga się powołania komisji śledczej w sprawie finansowania Platformy.
Prokuratora generalna nie znalazła dowodów na to, że PO korzystała z mafijnych pieniędzy. Według rzecznika PiS te ustalenia są niewiarygodne. - Platforma zna nazwisko Brody, którego nie powinna znać, bo nawet my go nie znamy - powiedział i dodał: - Ujawnia, że od 2000 do 2005 siedział w więzieniu. To znaczy, że ma przecieki z prokuratury. To znaczy, że prokuratura jest upartyjniona
Hofman uważa, że premier "trzyma w szachu" Andrzeja Seremeta. Według niego prokurator generalny wykazał brak obiektywności już w sprawie afery hazardowej, która została jego zdaniem „zamieciona pod dywan". - Uważam, że w tej sprawie może być podobnie, prokuratura w wielu sprawach zachowuje się tak, jak chce władza – dodał.
Hofman podkreślał, że dowodem na nielegalne zdobywanie pieniędzy przez PO jest nieujawniona notatka z przesłuchania gangstera Brody, który w zamian za status świadka koronnego miał ujawnić nagrania dotyczące kontaktów Mirosława Drzewieckiego z mafią pruszkowską.Radio Zet, Ab