PiS pyta o stadion w Białymstoku. "Dotychczasowe wyjaśnienia były śmieszne"

PiS pyta o stadion w Białymstoku. "Dotychczasowe wyjaśnienia były śmieszne"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Białystok (fot. Wikipedia)
Radni miejscy PiS chcą, by na sesji 20 czerwca prezydent Białegostoku przedstawił radnym pełną informację na temat budowy stadionu i decyzji o odstąpieniu od umowy z wykonawcą. 8 czerwca miasto wypowiedziało tę umowę z powodu opóźnienia inwestycji.
Radny Sebastian Putra przypomniał, że w marcu, gdy pojawiły się pierwsze informacje o opóźnieniu inwestycji, radni klubu PiS zwrócili się z interpelacją w sprawie stadionu do władz miasta. Uważają, że wyjaśnienia, które otrzymali wówczas były "śmieszne". Teraz chcą pełnej informacji na temat inwestycji oraz konsekwencji decyzji o zerwaniu umowy. W ocenie radnych PiS, biorąc pod uwagę konieczność ogłoszenia nowego przetargu, stadion może być oddany do użytku najwcześniej w sezonie 2013-2014, bo prace budowlane mogłyby być - ich zdaniem - wznowione najwcześniej w połowie przyszłego roku. Dlatego też radni PiS zapowiedzieli wniosek o rozszerzenie porządku obrad sesji Rady Miejskiej 20 czerwca o sprawę budowy miejskiego stadionu.

Władze Białegostoku od umowy z polsko-francuskim konsorcjum Eiffage Budownictwo Mitex S.A. i Eiffage Construction na budowę stadionu miejskiego odstąpiły 8 czerwca. Naliczyły też blisko 16 mln zł kar umownych. W ocenie wykonawcy, który wydał w tej sprawie oświadczenie prasowe, odstąpienie jest jednak nieważne. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Białymstoku Adam Popławski podkreślił jednak, że odstąpienie to jednostronna czynność prawna i ważna jest z momentem doręczenia dokumentów wykonawcy. Zwrócił uwagę, że konsorcjum nie przedstawiło żadnego stanowiska inwestorowi, czyli władzom Białegostoku, a wydało jedynie oświadczenie dla mediów.

Zarząd firmy Eiffage Budownictwo Mitex S.A. w oświadczeniu dla prasy uznał, że "z powodu braku podstaw prawnych odstąpienie od umowy na budowę stadionu piłkarskiego w Białymstoku jest nieważne". W ocenie firmy "rzeczywistą przyczyną opóźnień w realizacji budowy było niewłaściwe przygotowanie inwestycji, co miało uniemożliwić właściwe prowadzenie zaplanowanych robót zgodnie z harmonogramem". Firma zarzuca też, że na opóźnienia miał wpływ - jak podaje - "brak zgody przez miasto na usunięcie >poważnych błędów projektowych<". Wskazuje m.in. na to, że zaproponowane przez projektantów materiały budowlane nie miały stosownych certyfikatów i pozwoleń, a stalowa konstrukcja podtrzymująca pokrycie dachu jest zaprojektowana tak, że "nie ma gwarancji jej stabilności".

Odpowiadając na zarzuty wykonawcy Adam Popławski przypomniał, że konsorcjum podpisało umowę na budowę stadionu, akceptując wszystkie warunki przetargu, w tym także projekt wykonawczy stadionu. - Jest to jednoznaczne z deklaracją wybudowania obiektu w oparciu o dokumentację będącą częścią postępowania przetargowego - stwierdził. - Oczekujemy, że konsorcjum niezwłocznie przystąpi do prac związanych z inwentaryzacją obiektu, tak żeby 8 lipca obiekt mógł zostać przekazany zamawiającemu - dodał dyrektor Popławski.

Stadion miejski jest budowany od ubiegłego roku, powstaje w miejscu dawnego obiektu, wciąż częściowo użytkowanego. To obecnie największa w regionie inwestycja powstająca przy wsparciu funduszy unijnych. Inwestycja ma już jednak znaczne opóźnienie, obecne zaawansowanie prac oceniane jest na 17 proc. Obiekt miał być oddany do użytku w połowie 2012 roku, do końca maja tego roku miała być gotowa połowa stadionu.

PAP, arb