Najtragiczniejszym dniem weekendu była niedziela, gdy wiele osób zdecydowało się na powroty z przedłużonego weekendu. 26 czerwca w 96 wypadkach, zginęły 22 osoby, a 127 zostało rannych. Doszło m.in. do dwóch tragicznych wypadków w woj. opolskim i warmińsko- mazurskim. W tych dwóch wypadkach zginęło 11 osób.
Policjanci od początku weekendu apelowali by nie wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu. Mimo to od 22 do 26 czerwca zatrzymali aż 2795 pijanych kierowców. - To ogromna liczba. Każdego dnia zatrzymywaliśmy ponad 500 pijanych kierowców. Mimo apeli, mimo grożących kar. Te osoby stanowiły ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie ale także dla innych użytkowników dróg i dla swoich bliskich, którzy z nimi jechali - podkreślił Sokołowski. - Zauważyliśmy, że jest pewna prawidłowość. Tam gdzie stoją policyjne patrole nie ma wypadków, ale nie możemy postawić policjantów wszędzie. Przed nami jeszcze bardzo długa droga by zmienić mentalność i nawyki wielu polskich kierowców - zaznaczył rzecznik KGP.Od 24 czerwca trwała akcja "Weekend bez Ofiar" - finał "Narodowego Eksperymentu Bezpieczeństwa", w ramach którego przez cały czerwiec, w różnych miastach Polski organizowano happeningi edukacyjnej mające na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach. Organizatorem akcji jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad a jej partnerami są m.in. Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej, Komenda Główna Policji, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., Komenda Główna Żandarmerii Wojskowej, Główny Inspektorat Transportu Drogowego, Ministerstwo Zdrowia, Ministerstwo Infrastruktury oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Policyjna akcja związana z długim weekendem czerwcowym rozpoczęła się 22 czerwca. Nad bezpieczeństwem podróżujących weekendu czuwało ok. 10 tys. policjantów. W akcji uczestniczyły też radiowozy z wideorejestratorami - zarówno oznakowane, jak i nieoznakowane. W gotowości były policyjne śmigłowce. Policjanci sprawdzali przede wszystkim prędkość z jaką jechali kierowcy a także ich trzeźwość. Kontrolowali też czy dzieci są przewożone w fotelikach a kierowca i pasażerowie mają zapięte pasy.PAP, arb