"Nie jestem ideałem, ale nie jest najgorzej"

"Nie jestem ideałem, ale nie jest najgorzej"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wprost)Źródło:Wprost
- Ja się nie gniewam na te sondaże - oświadczył Donald Tusk, pytany o wyniki sondażu, zgodnie z którym Polacy oceniają go jako przystojnego i sympatycznego, a także leniwego i dbającego głównie o interes swój i swojej partii.

13 lipca CBOS opublikował sondaż, w którym ankietowani oceniali Donalda Tuska "po trzech latach sprawowania urzędu". Obraz premiera skonstruowany został na podstawie zestawu 17 par przeciwstawnych stwierdzeń, opisujących m.in. jego cechy fizyczne, walory intelektualne oraz zdolności przywódcze. Zadaniem respondentów było wskazanie tych cech, które według nich najlepiej charakteryzują Donalda Tuska. 65 proc. respondentów uznało premiera za sympatycznego (23 proc. miało przeciwne zdanie); 62 proc. badanych uważało go za inteligentnego (według 29 proc. Tusk nie wyróżnia się inteligencją); 61 proc. stwierdziło, że jest on przystojny (zdaniem 20 proc. szef rządu ma złą prezencję).

Tusk traci sympatię Polaków. "Dużo mówi, mało robi, dba głównie o interes PO"

Ankietowani wskazali negatywne cechy Tuska: 60 proc. uznało, że premier mówi niejasno i unika konkretów (dla 30 proc. mówi jasno w sposób odpowiedzialny); dla 65 proc. badanych na słowach szefa rządu nie można polegać, bo dużo mówi, a mało robi (17 proc. jest zdania, że jeśli Tusk coś obiecuje, będzie do tego dążył). Według 55 proc. badanych Tusk dba przede wszystkim o interesy swojej partii (26 proc. uważa, że chodzi mu przede wszystkim o dobro kraju); 53 proc. respondentów oceniło, że nie potrafi dokończyć tego, co zaczął "wszystko mu się rozłazi w rękach" (28 proc. jest zdania, że jest konsekwentny i stanowczy w realizacji swoich celów). 

"Ta praca ma tę specyfikę"

Tuska spytano o ten sondaż w niedzielę. - Podejrzewam, że nie ma w Polsce polityka, który by cieszył się opinią takiego człowieka, który robi dokładnie wszystko to, co mówi. Szczerze powiedziawszy, ja zdaję sobie sprawę, że praca, jaką ja wykonuję, ma tę specyfikę, że my też na zamówienie mediów bardzo dużo mówimy i nie wszystko potrafimy zrobić, tak jak to zapowiadamy. Taka jest prawda, więc ja się nie gniewam na te sondaże - oświadczył szef rządu.

- Najbardziej mnie ucieszyło w tym sondażu, że uznano mnie także za kompetentnego i energicznego, więc to pół biedy, o, tak bym powiedział. Ja wiem, że nie jestem ideałem, ale nie jest najgorzej - zadeklarował Donald Tusk.

Wczasowicze i leśnicy

W weekend Donald Tusk - inaczej niż zazwyczaj - nie przebywał w Sopocie. Pojechał na Podkarpacie, gdzie spotkał się z wypoczywającymi w gospodarstwie agroturystycznym (zjadł kolację), z leśnikami (zjadł z nimi chleb ze smalcem), był na Festiwalu Smaków "Kremenaros" w Cisnej (próbował miejscowych potraw). Według oficjalnych zapewnień, aktywność szefa PO to nie początek kampanii wyborczej. - Premier jest wśród ludzi i z ludźmi przez całą kadencję. Odwiedza różne miejsca w Polsce, nie tylko teraz, nie tylko dzisiaj, ale podczas prawie 3,5 roku kadencji zjeździł Polskę i spotykał się z ludźmi, wzdłuż i wszerz, więc trudno z tego robić zarzut - stwierdził rzecznik rządu Paweł Graś.

zew, PAP