- W naszym stanowisku obalone zostały tezy, które miałyby doprowadzić do tego, żeby któryś z polityków Prawa i Sprawiedliwości stanął przed Trybunałem Stanu - tłumaczy w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" Wojciech Szarama, autor zdania odrębnego do przygotowanego przez Ryszarda Kalisza raportu z prac parlamentarnej komisji ds. zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy.
Polityk przekonuje, że przygotowany przez Ryszarda Kalisza jest oparty na manipulacji, nie zaś na faktach, czy materiale dowodowym. - Fakty zostały przedstawione wybiórczo, w sposób instrumentalny, tak aby udowodnić z góry przyjętą tezę: że PiS chciało eliminować ludzi lewicy - uważa Szarama.
"Raport Kalisza zmanipulowany"
Członek komisji jest zdania, że wydane na prace komisji pieniądze zostały "wyrzucone w błoto". - Na dotychczasowe prace komisji wydano ponad milion złotych. Większość tych pieniędzy wzięło prezydium komisji i eksperci, którzy powołani zostali przez Platformę i SLD - wyjaśnia polityk.
Zdaniem Szaramy zebrany przez komisję materiał wyklucza postawienie przed Trybunałem Stanu zarówno w przypadku Jarosława Kaczyńskiego, jak i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Polityk przekonuje, że przygotowane przez przedstawicieli PiS zdanie odrębne pokazuje, że w czasie rządów Jarosława Kaczyńskiego nie było żadnych nacisków na prokuraturę. - Po raz kolejny przypomnieliśmy, iż prokuratorzy jednoznacznie powiedzieli, że pan premier Kaczyński i pan minister Ziobro prowadzili postępowanie zgodnie ze swoją wiedzą i zgodnie ze swoim sumieniem oraz że na prokuraturę nie były wywierane żadne naciski - podkreśla Szarama. Członek komisji śledczej sądzi, że przyczyną padających pod adresem Prawa i Sprawiedliwości zarzutów jest prowadzona przez PO i SLD walka polityczna.
"PiS walczyło z korupcją i nie dawało taryfy ulgowej"
Według polityka w rzeczywistości rządy PiS nakierowane były na wyeliminowanie korupcji, także z najwyższych szczebli władzy. Szarama przypomina, że działania poprzedniego rządu mają obecnie dalszy ciąg w prokuraturze. Na dowód poseł PiS przytacza przykład skazanego przed kilkoma dniami byłego posła AWS Henryka D. za pośredniczenie w przekazaniu korzyści majątkowej w wysokości 100 tys. dolarów. - Chodziło nam o ściganie przestępców, niezależnie od zajmowanych przez nich stanowisk i niezależnie od opcji politycznych - mówi polityk.
Prace komisji ds. zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy związane były z tragicznymi wydarzeniami z kwietnia 2007 roku. Wtedy to wieloletnia posłanka i minister gospodarki przestrzennej i budownictwa w rządzie SLD śmiertelnie postrzeliła się w klatkę piersiową podczas prowadzonej przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego akcji zatrzymania jej i przeszukania jej domu. Podczas przeszukania Blida poprosiła o możliwość skorzystania z toalety, wyjęła rewolwer i postrzeliła się.
Mimo działań komisji parlamentarnej okoliczności śmierci Barbary Blidy pozostają niejasne. W krytycznym momencie Barbarze Blidzie towarzyszyła oficer ABW, zaś film z akcji dokumentuje jedynie wejście funkcjonariusz Agencji do domu Blidy i rozmowę z jej mężem.
tch, "Nasz Dziennik"
"Raport Kalisza zmanipulowany"
Członek komisji jest zdania, że wydane na prace komisji pieniądze zostały "wyrzucone w błoto". - Na dotychczasowe prace komisji wydano ponad milion złotych. Większość tych pieniędzy wzięło prezydium komisji i eksperci, którzy powołani zostali przez Platformę i SLD - wyjaśnia polityk.
Zdaniem Szaramy zebrany przez komisję materiał wyklucza postawienie przed Trybunałem Stanu zarówno w przypadku Jarosława Kaczyńskiego, jak i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Polityk przekonuje, że przygotowane przez przedstawicieli PiS zdanie odrębne pokazuje, że w czasie rządów Jarosława Kaczyńskiego nie było żadnych nacisków na prokuraturę. - Po raz kolejny przypomnieliśmy, iż prokuratorzy jednoznacznie powiedzieli, że pan premier Kaczyński i pan minister Ziobro prowadzili postępowanie zgodnie ze swoją wiedzą i zgodnie ze swoim sumieniem oraz że na prokuraturę nie były wywierane żadne naciski - podkreśla Szarama. Członek komisji śledczej sądzi, że przyczyną padających pod adresem Prawa i Sprawiedliwości zarzutów jest prowadzona przez PO i SLD walka polityczna.
"PiS walczyło z korupcją i nie dawało taryfy ulgowej"
Według polityka w rzeczywistości rządy PiS nakierowane były na wyeliminowanie korupcji, także z najwyższych szczebli władzy. Szarama przypomina, że działania poprzedniego rządu mają obecnie dalszy ciąg w prokuraturze. Na dowód poseł PiS przytacza przykład skazanego przed kilkoma dniami byłego posła AWS Henryka D. za pośredniczenie w przekazaniu korzyści majątkowej w wysokości 100 tys. dolarów. - Chodziło nam o ściganie przestępców, niezależnie od zajmowanych przez nich stanowisk i niezależnie od opcji politycznych - mówi polityk.
Prace komisji ds. zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy związane były z tragicznymi wydarzeniami z kwietnia 2007 roku. Wtedy to wieloletnia posłanka i minister gospodarki przestrzennej i budownictwa w rządzie SLD śmiertelnie postrzeliła się w klatkę piersiową podczas prowadzonej przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego akcji zatrzymania jej i przeszukania jej domu. Podczas przeszukania Blida poprosiła o możliwość skorzystania z toalety, wyjęła rewolwer i postrzeliła się.
Mimo działań komisji parlamentarnej okoliczności śmierci Barbary Blidy pozostają niejasne. W krytycznym momencie Barbarze Blidzie towarzyszyła oficer ABW, zaś film z akcji dokumentuje jedynie wejście funkcjonariusz Agencji do domu Blidy i rozmowę z jej mężem.
tch, "Nasz Dziennik"
