PO nie ukarze posłów głosujących przeciw aborcji

PO nie ukarze posłów głosujących przeciw aborcji

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia
15 posłów PO, którzy złamali dyscyplinę i zagłosowali inaczej niż reszta klubu w sprawie projektu ustawy całkowicie zakazującego przerywania ciąży, nie poniesie w tej sprawie konsekwencji - poinformował wiceszef klubu PO Waldy Dzikowski. - Sumienia nie będziemy karać - uzasadnił.
Na ostatnim sierpniowym posiedzeniu Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy całkowicie zakazujący przerywania ciąży. Za wnioskiem sejmowych komisji o odrzucenie projektu obywatelskiego zakazującego aborcji głosowało 191 posłów; 186 - było przeciw; pięciu wstrzymało się od głosu.

Za wnioskiem o odrzucenie projektu głosowało 160 posłów PO, przeciwnych było 15 posłów Platformy, dwóch wstrzymało się od głosu. Przeciw odrzuceniu wniosku byli posłowie: Paweł Arndt, Joanna Fabisiak, Mariusz Grad, Wiesław Kilian, Roman Kosecki, Mirosław Koźlakiewicz, Jan Filip Libicki, Dariusz Lipiński, Mirosław Pluta, Grzegorz Raniewicz, Mirosław Sekuła, Andrzej Smirnow, Jacek Tomczak, Wojciech Ziemniak i Jacek Żalek.

Rzeczniczka dyscypliny klubowej PO Iwona Śledzińska-Katarasińska informowała wtedy, że w trakcie tego głosowania była wprowadzona dyscyplina klubowa. - Większość posłów naszego klubu prosiła o dyscyplinę, ponieważ dla części kolegów było to swego rodzaju alibi, mogli mieć obawy czy strach przed opinią najbliższego środowiska - dlatego uznali, że łatwiej będzie zagłosować, jak będzie dyscyplina - wyjaśniała posłanka. Zapowiedziała, że klub PO zdecyduje, czy ci posłowie powinni podlegać jakiejś karze regulaminowej. Sprawę omówiły władze klubu Platformy, zdecydowano, że posłowie nie poniosą żadnej kary. Dzikowski powiedział, że dyscyplina w tym głosowaniu była "ustalona kierunkowo". - Sumienia karać nie będziemy. Osiągnęliśmy swój cel polityczny i społeczny - moim zdaniem to wystarczy - zaznaczył Dzikowski.

Posłowie PO, którzy głosowali inaczej niż reszta klubu tłumaczyli, że podjęli taką decyzję zgodnie z własnym sumieniem. Podkreślali też, że do tej pory w sprawach światopoglądowych w klubie PO nie obowiązywała dyscyplina klubowa. - Mogę tylko zgodzić się z przewodniczącym Dzikowskim, że sprawy sumienia nie powinny podlegać dyscyplinie klubowej. Traktuję tę sprawę jako jednorazowe nieporozumienie, cieszę się, że wróciliśmy do praktyki zawsze obowiązującej w Platformie, że kwestie światopoglądowe sa spod takiej dyscypliny wyłączone - skomentował decyzję władz klubu Dariusz Lipiński (PO) - jeden z posłów, który głosował inaczej niż reszta klubu.

pap, ps