Kalisz przyznaje: politycy często nie mają żadnej wiedzy

Kalisz przyznaje: politycy często nie mają żadnej wiedzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Pierwsza władza, czyli politycy często nie mają żadnej wiedzy, dlatego muszą korzystać z pomocy ludzi kompetentnych - mówił Ryszard Kalisz z SLD, dodając, że organizacje pozarządowe są niezbędne dla funkcjonowania demokratycznego państwa prawa.

Podczas debaty na VI Ogólnopolskim Forum Inicjatyw Pozarządowych (OFIP) minister pracy Jolanta Fedak zadeklarowała, że celem "na najbliższą przyszłość" jest  ułatwienie działania małym organizacjom, które dysponują niewielkimi budżetami oraz ograniczenie biurokracji.

Kalisz: politykom brakuje wiedzy

Ryszard Kalisz (SLD) nazwał organizacje pozarządowe piąta władzą i przekonywał, że są one niezbędne dla funkcjonowania demokratycznego państwa prawa. Mówił, że piąta władza jest najbardziej kompetentna, bo w organizacjach gromadzą się ludzie "znający się na rzeczy". - Pierwsza władza, czyli politycy często nie mają żadnej wiedzy, dlatego muszą korzystać z pomocy ludzi kompetentnych - mówił.

"Platforma chciałaby..."

- Organizacje pozarządowe, to, czy rząd i samorządy słuchają ich głosu, są miernikiem tego, na jakim etapie jest rozwój demokracji w danym kraju. Są łącznikiem pomiędzy obywatelami a władzą. Ludzie gromadzący się wokół jakiejś sprawy zmieniają świat - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).

Zadeklarowała, że jej partia chciałaby stworzyć stabilny mechanizm finansowania organizacji pozarządowych, tzw. żelazny kapitał. W tym systemie środki pochodzące od darczyńców i z budżetu państwa miałyby być inwestowane i pomnażane. W ten sposób finansowane są niektóre fundacje, np. Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie, tak działa wiele organizacji na świecie i tak w Polsce funkcjonowały organizacje przed wojną. Od 4 lat premierem jest polityk PO, od ponad roku PO ma także swojego prezydenta. Mimo to zmiany, o których mówiła Kidawa-Błońska, pozostają w sferze deklaracji.

Palikot: więcej uprawnień dla III sektora

Janusz Palikot (Ruch Palikota) zapowiedział, że gdy dojdzie do władzy przekaże sektorowi pozarządowemu wiele zadań, które teraz wykonuje administracja publiczna. Jako przykład podał urzędy pracy, wyrażając przekonanie, że organizacje pozarządowe lepiej sprawdzą się w przeciwdziałaniu bezrobociu. Zapowiedział też, że zwiększy kwotę, którą można przekazać w ramach podatku z 1 proc. do 2,5 proc. Te pieniądze będzie można przeznaczyć na Kościół, partie polityczne lub organizacje pożytku publicznego. Palikot zwrócił także uwagę, że na jego listach jest najwięcej przedstawicieli III sektora.

Gosiewska wspomina

Małgorzata Gosiewska (PiS) mówiła, że przez całą swoją drogę zawodową współpracowała z organizacjami pozarządowymi i ta współpraca przynosiła efekty. - Zawsze starałam się bazować na osobach doświadczonych, a takie najczęściej spotykałam w organizacjach pozarządowych - powiedziała i zadeklarowała, że jej biuro poselskie zawsze będzie otwarte dla obywateli.

Poncyljusz: tak nie może być

Paweł Poncyliusz (PJN) mówił, że przedstawiciele organizacji często skarżą się na zbyt skomplikowaną księgowość, złą jakość konsultacji społecznych, które często prowadzone są w pośpiechu, a także, że przy rozliczaniu zadań publicznych są traktowani przez urzędników z większą podejrzliwością niż przedsiębiorcy. Zadeklarował, że jeśli jego partia wejdzie do Sejmu, te problemy zostaną rozwiązane. - Nie może być tak, że przez urzędników jesteście traktowani jak konkurenci, choć wiele problemów potraficie rozwiązać lepiej, efektywniej i taniej - mówił do przedstawicieli III sektora.

Także Magdalena Janiszewska (Polska Partia Pracy) przekonywała, że kluczowe decyzje dotyczące państwa należy konsultować z obywatelami i zapewniała, że jej partia zawsze stała i będzie stała na straży państwa obywatelskiego.

Zapraszają na śniadania

OFIP to największe, odbywające się cyklicznie co trzy lata, spotkanie organizacji pozarządowych z całej Polski. W ramach tegorocznej imprezy odbywa się dwudniowa konferencja dla przedstawicieli III sektora, a od 10 września - Tydzień Obywatelski, którego finałem będzie sobotni Piknik Organizacji Pozarządowych przy Krakowskim Przedmieściu. W OFIP-ie bierze udział ponad 1000 osób z ponad 100 organizacji.

Pierwszy dzień konferencji był przeznaczony głównie dla specjalistów związanych z III sektorem, ale na sobotnie imprezy organizatorzy zapraszają wszystkich warszawiaków. Rano na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie odbywa się OFIP, przewidziano m.in. serię tzw. "śniadań pozarządowych", gdzie w nieformalnej atmosferze będzie można porozmawiać m.in. o zdobywaniu funduszy, akcjach na rzecz kultury czy promocji działań społecznych w mediach. Później rozpocznie się seria otwartych spotkań tematycznych, np. o zastosowaniu nowych technologii w trzecim sektorze albo o współpracy z biznesem.

zew, PAP