Kopacz: jest kampania, różne ruchy się wykorzystuje

Kopacz: jest kampania, różne ruchy się wykorzystuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz, fot. Wprost 
To czas kampanii i różne ruchy są w niej wykorzystywane - tak minister zdrowia Ewa Kopacz odniosła się do zapowiedzi Porozumienia Zielonogórskiego, które zamierza wywiesić plakaty krytykujące rząd. Zaznaczyła, że nie pozwoli na upolitycznianie ochrony zdrowia.
Czwartkowa "Rzeczpospolita" podała, że kilka tysięcy lekarzy zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim zawiesi w gabinetach antyrządowy plakat. Minister pytana o to podczas swojego pobytu w Opatowie (Świętokrzyskie) podkreśliła, że nigdy nie pozwoli na upolitycznianie ochrony zdrowia.

- Odwoływałabym się do jednego - żeby ci wszyscy, którzy dzisiaj w takiej czy innej formie protestują, zadali sobie pytanie, na które znają odpowiedź: czy lepiej im było cztery lata temu, czy teraz. Jeżeli rzeczywiście jest im teraz gorzej, niż cztery lata temu, to niech się rozgrzeszają z tego, co robią - powiedziała Kopacz. Zaznaczyła, że zawsze jest otwarta na rozmowy. - Ale jestem też zwolennikiem jednej zasady - dla mnie słowo jest droższe niż pieniądze, jak się na coś umawiam, to się umawiam. Nie może być tak, że siadamy do stołu, na coś się umawiamy, a za chwile robimy wszystko odwrotnie. Według mnie takie zachowanie jest niehonorowe - powiedziała. Wyraziła nadzieję, że plakaty niebawem znikną.

Lekarze zrzeszeni w Federacji Porozumienie Zielonogórskie zapowiedzieli powieszenie w swych gabinetach plakatów ze zdjęciami wszystkich posłów kolacji PO-PSL, jako "odpowiedzialnych za fatalną sytuację w podstawowej opiece zdrowotnej". Na plakacie wyróżnione są większe od pozostałych, fotografie minister zdrowia Ewy Kopacz i premiera Donalda Tuska. Pod zdjęciami znajduje się napis: "To oni przez ostatnie cztery lata odpowiadali za poziom opieki medycznej w Polsce". Lekarze wytykają rządzącym m.in. kolejki do gabinetów i nagrody wypłacane szefom NFZ.

Podpis pod plakatem informuje, iż znajdujące się na nim teksty krytyczne wobec polityków PO i PSL mają na celu "wyłączne skłonienie pacjentów, do refleksji nad wyborem kandydatów, którzy zainteresowani są poprawą poziomu opieki medycznej w Polsce". Napisano też, że federacja nie popiera żadnej partii.

pap, ps