Biskup ostro krytykuje księdza. "Jest jak wilk w owczarni"

Biskup ostro krytykuje księdza. "Jest jak wilk w owczarni"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ks. Adam Boniecki, fot. Wikipedia
Ordynariusz włocławski bp Wiesław Mering, jako przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego, w ostrych słowach upomniał ks. Adama Bonieckiego za stawanie w obronie "Nergala", informuje "Nasz Dziennik".
Były redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" na antenie TVN24 bronił Adama Darskiego jako artysty. Biskup napisał: "Nie widzi Ksiądz związku między "Nergalem" jako satanistą i jako jurorem? Proszę zatem zafundować sobie badania okulistyczne i nie szerzyć zamętu w umysłach wiernych, opowiadając schizofreniczne tezy".

"Sytuacja staje się bardzo poważna, kiedy ksiądz katolicki w  telewizji mówi głupstwa - pisze hierarcha. - Wtedy ten kapłan staje się wilkiem w  owczarni, a nie pasterzem". Zwrócił jednocześnie uwagę, że każda wypowiedź osoby duchownej, która jest niezgodna z nauczaniem Kościoła, domaga się interwencji zwierzchników.

W liście do ks. Bonieckiego bp Mering przypomniał, że jeszcze jako student bardzo cenił jego książki. Był też wiernym czytelnikiem "Tygodnika Powszechnego". Podkreśla, że  zmieniło się to jednak po 1989 r.: "Pismo stało się niszowe, niskonakładowe, przeznaczone dla dobrze o sobie myślących elit. Boleję nad tą ewolucją, do której się Ksiądz Redaktor bardzo przyczynił. To na łamach Księdza pisma pojawiały się nazwiska takich >autorytetów< jak Magdalena Środa (córka prof. Ciupaka, marksisty i >religioznawcy< z czasów PRL), ks. Tomasz Węcławski (ileż się >Znak< natrudził w promocji jego książek), Stanisław Obirek... Podobny ciąg nazwisk mógłbym dalej tworzyć".

"Widocznie bliżej było Księdzu Redaktorowi do tych >światłych< niż do >moherowych< (do których siebie z satysfakcją zaliczam)" -  wytknął kapłanowi biskup.

pap, ps