Halicki: jesteśmy przewidywalni

Halicki: jesteśmy przewidywalni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Halicki, fot. Wprost 
- Współpraca PO i PSL jest przewidywalna jak sprawdzone dobre małżeństwo. Pamiętamy zaś, jak Jarosław Kaczyński potraktował koalicjantów: obrażał ich, później zaprosił do rządu, śledził i wyrzucił - powiedział w TOK FM szef mazowieckiej PO Andrzej Halicki.
- To nie kwestia strachu, a świadomości - podkreślił poseł PO, komentując zarzuty bazowania na strachu w nowym spocie Platformy Obywatelskiej. W spocie zatytułowanym "Oni pójdą na wybory" widzimy agresywne zachowania "obrońców krzyża" sprzed Pałacu Prezydenckiego i zamieszki kibiców piłkarskich. - Wiemy jak wygląda współpraca PO i PSL, jesteśmy jak sprawdzone dobre małżeństwo - przewidywalni - dodał Halicki.

Czy Kaczyński może utworzyć rząd?

- Donald Tusk może nie być premierem marzeń wszystkich, ale na pewno jest osobą, która ma jedną twarz i konsekwencję w działaniu. Wiemy, na co głosujemy - stwierdził Halicki. Zapytany o związek Prawa i Sprawiedliwości ze stadionowymi burdami, odpowiedział: - Spotkaliśmy się z próbą obrony tych, którzy przekraczają prawo. Mówię o kilku wystąpieniach publicznych, m.in. pani Beaty Kempy. To próba jątrzenia i wywoływania złych emocji. Musimy wyjść z tego zaklętego kręgu walki wewnętrznej.

Co z premierem?

Halicki odniósł się też do wypowiedzi prezydenckiego ministra Tomasza Nałęcza, który zasugerował, że Bronisław Komorowski nie musi koniecznie powierzać misji formowania rządu zwycięskiej partii. Halicki nie chciał odpowiedzieć czy oznacza to, że Donald Tusk nawet w przypadku porażki w wyborach dostanie szansę utworzenia rządu. - To zwycięzca wyborów powinien otrzymać pierwszy misję tworzenia rządu. Pytanie, czy Jarosław Kaczyński, który symbolizuje wojnę ze wszystkimi, ma szansę na koalicję - powiedział Halicki. - Wiele osób pamięta, w jaki sposób potraktował swoich koalicjantów: najpierw ich obrażał, później zaprosił do rządu, potem śledził, w końcu wyrzucał. Mamy doświadczenie, że dość ostro obchodzi się ze swoimi współpracownikami, którzy nie przynoszą sukcesu.

sjk, TOK FM