Leszek Miller szefem klubu SLD

Leszek Miller szefem klubu SLD

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller, fot. Wprost 
Leszek Miller został wybrany na szefa nowego klubu parlamentarnego SLD - wynika z nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do klubu. Jego kontrkandydatem był Ryszard Kalisz.
Nowy, 27-osobowy klub, zebrał się w środę na swym pierwszym posiedzeniu. Kandydaturę Millera poparło 14 posłów, Kalisza - 11, a jeden głos był nieważny.

- Będę szefem nie tylko tych, którzy na mnie głosowali, ale także tych, którzy oddali głosy na mojego konkurenta - powiedział Leszek Miller. Zaproponował swemu konkurentowi Ryszardowi Kaliszowi objęcie funkcji wiceszefa klubu. Kalisz się zgodził. - Zrobię wszystko, żeby być szefem nie tylko tych, którzy na mnie głosowali, ale także tych, którzy oddali głosy na mojego konkurenta - zadeklarował Miller. Podziękował Ryszardowi Kaliszowi za "szlachetną rywalizację". - Miałem przed sobą polityka wielkiej klasy, o uznanym autorytecie, człowieka niezwykle kompetentnego i aktywnego. Wielką przyjemnością i zaszczytem było dla mnie zetrzeć się z moim konkurentem na forum klubu - powiedział.

Poprosił Kalisza, żeby został jednym z wiceprzewodniczących klubu. Jak zaznaczył, "to będzie piękny sygnał, świadczący o kooperacji i dobrej atmosferze panujące w SLD". Kalisz powiedział, że przyjmuje decyzję klubu o powierzeniu szefostwa Millerowi. Poinformował, że zgodził się na zostanie wiceszefem klubu. - Klub jest mały, ale też wymaga wsparcia - powiedział Kalisz.

Miller przed rozpoczęciem posiedzenia klubu powiedział, że jego rywal to bardzo dobry polityk i świetny prawnik. Poinformował, że jeśli wygra, zaproponuje Kaliszowi stanowisko swojego zastępcy. Z kolei Kalisz pytany przed posiedzeniem klubu, czy w przypadku, gdyby szefem klubu został Miller, on przyjąłby inną funkcję w prezydium klubu powiedział, że nie. "Uważam, że to jest rywalizacja nie tyle personalna, co rywalizacja pewnych koncepcji" - podkreślił Kalisz. Zapewnił ponadto, że "ani przed głosowaniem, ani w trakcie, ani później" nie usłyszy się od niego "innych słów o Leszku Millerze poza chwaleniem".

W kadencji, która się rozpocznie 8 listopada, klub SLD liczy 27 posłów, najmniej w historii.

pap, ps