Palikot: katolicka kontrreformacja atakuje Nowicką

Palikot: katolicka kontrreformacja atakuje Nowicką

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wanda Nowicka i Janusz Palikot (fot. Adam Chełstowski/FORUM) 
Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka z Ruchu Palikota oświadczyła, że nie była i nie jest na liście płac przemysłu aborcyjnego. - W związku z nasilającą się na mnie nagonką wywołaną przez proces, jaki wytoczyłam pani Joannie Najfeld za pomówienia pod moim adresem oświadczam, że nie byłam i nie jestem na liście płac przemysłu aborcyjnego - zapewniała Nowicka.

Nowicka tłumaczyła, że sąd uniewinnił Najfeld, bo uznał, iż jej wypowiedź miała "charakter publicystyczny". - Oświadczam, że od ponad 20 lat działam na rzecz życia, zdrowia i praw kobiet. Wynika to z mojego najgłębszego przekonania, że jest to działalność etyczna, służąca dobru publicznego, a przede wszystkim konieczna dla pomocy kobietom - dodała. Według wicemarszałek, nie ma nic nagannego w fakcie, że kierowana przez nią Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny "pozyskuje środki na realizację celów statutowych od legalnych instytucji, organizacji, fundacji czy sektora prywatnego". - Dodatkowo wyjaśniam, że Federacja pozyskując środki finansowe na realizację celów statutowych od organizacji międzynarodowych, fundacji, sektora prywatnego czy organizacji mających podobne cele statutowe do naszych, od zawsze kieruje się zasadą, że to my wyznaczamy cele naszej działalności, a nie że ktoś nam wyznacza zadania - zaznaczyła.

Nowicka brała pieniądze od organizacji produkującej przyrządy do aborcji? "Niech się tłumaczy"

- W imię kontrreformacji katolickiej próbuje się zgnoić wicemarszałka Sejmu - mówił z kolei o sprawie Nowickiej Janusz Palikot.  - Recydywa takiego katolickiego fundamentalizmu, z którym się spotykamy, jest nie tylko bezprzykładnym łamaniem konstytucji polskiej i sianiem nienawiści wobec ludzi inaczej myślących - jak określił to poseł Mularczyk, mniejszości niekatolickiej w naszym kraju - ale także niepogodzeniem się z werdyktem demokratycznych wyborów - oburzał się lider Ruchu Palikota. - To nie poseł Mularczyk, to nie stosunek do krzyża, ale wyborcy zdecydowali o tym, że klub Ruchu Palikota ma trzecią pozycję w Sejmie i ma prawo wyznaczyć, zgodnie ze starym obyczajem, kandydata na wicemarszałka - zaznaczył Palikot.

Wcześniej szef klubu Solidarna Polska Arkadiusz Mularczyk zapowiedział, że w przyszłym tygodniu jego klub złoży wniosek o odwołanie Nowickiej z funkcji wicemarszałka Sejmu. Powodem są informacje o treści wyroku w przegranym przez Nowicką procesie, który wytoczyła Joannie Najfeld. Chodzi m.in. o informacje podane przez "Gościa Niedzielnego", który dotarł do utajnionego wyroku. Wynika z nich, że kierowana przez Nowicką Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny otrzymywała pieniądze od koncernu farmaceutycznego produkującego środki antykoncepcyjne oraz od międzynarodowej organizacji, promującej aborcję i produkującej przyrządy do przerywania ciąży.

PAP, arb