Gronkiewicz-Waltz: prawo jest zbyt liberalne

Gronkiewicz-Waltz: prawo jest zbyt liberalne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hanna Gronkiewicz-Waltz, fot. Wprost 
Stołeczny ratusz opracował propozycje zmian w przepisach o zgromadzeniach; w piątek wieczorem rozwiązania te przekazano prezydentowi - poinformowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Obowiązujące prawo jest zbyt liberalne - oceniła.
W piątek w wyniku starć z policją na ulicach Warszawy rannych zostało kilkadziesiąt osób. Policja zatrzymała około 200 osób. - Służby postępowały zgodnie z prawem, które w moim odczuciu jest zbyt liberalne. 22 lata temu została uchwalona taka ustawa, po reakcji na system komunistyczny, kiedy manifestacje były zakazane i nielegalne. Jest to chyba najbardziej liberalna ustawa w  Europie - powiedziała TVN24 Gronkiewicz-Waltz.

Zobacz galerię zdjęć z Marszu Niepodległości

Prezydent stolicy poinformowała, że w ratuszu od "wielu miesięcy" gotowy jest projekt zmieniający przepisy o zgromadzeniach. Według nowych propozycji, w tym samym miejscu i czasie nie mogłoby się odbywać więcej niż jedno zgromadzenie publiczne. - Chodzi o to, żeby manifestacja i  kontrmanifestacja nie mogła być w tym samym miejscu-  - powiedziała prezydent Warszawy. Jak poinformowała, w projekcie jest zapis zakazujący używania podczas demonstracji "urządzeń pirotechnicznych" oraz zakaz zakrywania twarzy w sposób uniemożliwiający identyfikację. - Takie rozwiązanie jest w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych a nie ma go w przepisach o  zgromadzeniach publicznych - powiedziała Gronkiewicz-Waltz. - Przejrzeliśmy jak wygląda ustawodawstwo innych państw. Cały taki materiał prezydentowi dzisiaj wieczorem został przesłany - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.

W myśli podpisanej 22 września przez prezydenta noweli ustawy o  bezpieczeństwie imprez masowych, za zasłanianie twarzy podczas imprezy masowej grozi areszt, ograniczenie wolności albo grzywna nie mniejsza niż 2 tys. zł.

pap, ps