"To exposé to zbiór pobożnych życzeń Tuska"

"To exposé to zbiór pobożnych życzeń Tuska"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piotr Duda, fot. Forum 
Popieram Donalda Tuska w kwestii zmiany zasad przyznawania ulg na dzieci, w tym becikowego - mówi szef "Solidarności", Piotr Duda w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". Dodaje jednak, że żałuje, iż zaoszczędzone dzięki temu "środki nie zostaną przeznaczone na rozwój, tylko znikają gdzieś w budżecie".
Duda, zapytany o pomysł wydłużenia wieku emerytalnego do 67 lat, mówi, że kierunek zmian jest niekorzystny. - Dojdziemy do sytuacji, w której starsi będą zabierać młodym miejsca pracy. Albo pójdą na renty, a więc i tak przejdą na garnuszek państwa - argumentuje szef "Solidarności" i przyznaje, że nie jest pewny, czy premier ma rację twierdząc, że wydłużenie wieku emerytalnego nie wpłynie na bezrobocie młodych ludzi.  Według przewodniczącego NSZZ "Solidarność", rząd powinien najpierw zająć się problemem realnie przepracowanych lat. - Przecież w wieku 67 lat ktoś może mieć przepracowane pół wieku, a inny tylko 20 lat - zauważa Duda.

"Policja musi być po naszej stronie"

Duda, choć zaskoczony faktem, że w exposé znalazła się informacja o podwyżce dla służb mundurowych, przyznaje, że premiera rozumie. - Zbliża się Euro 2012 i do zabezpieczenia tej imprezy potrzeba jakieś 90 proc. stanu osobowego policji i straży pożarnej. Myślę więc, że premierowi chodziło o uspokojenie nastrojów - mówi.

Piotra Dudy nie martwią również plany premiera względem przywilejów górniczych, które miałyby obejmować jedynie górników pracujących pod ziemią. - Status quo zostanie zachowany - prognozuje Duda. - Jeśli ktoś zna specyfikę pracy kopalni, to wie, że wszyscy górnicy pracują pod ziemią i nie trzeba tego różnicować - uważa.

"Oczekiwania związkowców"

Szef "Solidarności" krytykuje rząd za brak pomysłu na rozwój kraju. Przyznaje, że w exposé zabrakło mu postulatów nie będących jedynie zapowiedziami oszczędności. - Bardzo ważne i pilne jest odmrożenie niezmienianych od lat progów upoważniających do pobierania zasiłków społecznych,"Solidarność" oczekuje też systematycznego wzrostu płacy minimalnej oraz odblokowania środków z Funduszu Pracy, które decyzją ministerstwa finansów zasilą budżet - wylicza Duda. Przewodniczący obiecuje jednak, że NSZZ "Solidarność" nie wystąpi z inicjatywą akcji protestacyjnej, ale pozostanie w gotowości. - Jesteśmy w stanie stanąć na czele tych niezadowolonych. Ale ja sam jako Piotr Duda nic nie zrobię - kończy szef "S".

nf, "Gazeta Wyborcza"