Kaczyński: ta władza panicznie się boi, więc potrząsa szabelką

Kaczyński: ta władza panicznie się boi, więc potrząsa szabelką

Dodano:   /  Zmieniono: 
11 listopada, Plac Na Rozdrożu. Policja rozpoczyna rozpędzanie uczestników Marszu Niepodległości (spokojnych) oraz zamaskowanych chuliganów (niespokojnych) (fot. Jakub Czermiński) 
- Wydarzenia 11 listopada w Warszawie miały wszelkie cechy prowokacji ze strony władzy - ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński. - To niepoważna teoria spiskowa - stwierdził rzecznik rządu Paweł Graś.
Kaczyński był pytany, co sądzi o prezydenckim projekcie nowelizacji ustawy o zgromadzeniach, który trafił do Sejmu. Kaczyński powiedział, że jeśli chodzi o zawarty w tym projekcie zakaz zasłaniania twarzy, "to jest to rzeczywiście sprawa do rozważenia".

"Ta władza zaczyna potrząsać szabelką"

- Natomiast zważcie państwo, co by się działo w państwach demokratycznych, gdyby po każdym tego rodzaju wydarzeniu jak to, które miało miejsce 11 listopada - skądinąd miało wszelkie cechy prowokacji ze strony władzy, dzisiaj to już mogę spokojnie powiedzieć, kilka dni temu tego nie mogłem powiedzieć, bo nie miałem pełnych informacji - gdyby po każdym takim wydarzeniu zaostrzać przepisy - powiedział szef PiS.

Według niego, pokazywałoby to, "jak bardzo słaba jest polska demokracja i jak bardzo prawdziwe są jego słowa o tym, że to jest demokracja w likwidacji". - To jest po prostu wykorzystywanie pretekstu. Ta władza zaczyna potrząsać szabelką, bo przecież gdzieś tam na dalekim zapleczu, ale jednak w sposób słyszalny, padają słowa o użyciu wojska, o zapewnieniu bezpieczeństwa wewnętrznego. Ta władza się po prostu panicznie boi. Tak jak się przestraszyła reakcji smoleńskiej, posmoleńskiej, społeczeństwa, teraz boi się kryzysu - powiedział prezes PiS.

"Kiedyś Polska będzie miała establishment z prawdziwego zdarzenia"

- To jest władza w gruncie rzeczy niedemokratyczna - parę lat demokracji, parę lat rynku, parę lat dostępu ludzi do informacji takiego, jaki istnieje na przykład na Zachodzie i tego establishmentu po prostu nie ma. To jest sytuacja, którą w tej chwili trudno osiągnąć, ale będziemy o to zabiegać i wierzymy, że ją osiągniemy i wierzymy, że Polska będzie miała establishment z prawdziwego zdarzenia, a nie taki wywodzący się w istocie z poprzedniego systemu - dodał Kaczyński.

Graś: to teorie spiskowe

Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział, że jest dumny z profesjonalnego działania policji 11 listopada. - W konfrontacji z bandytami i chuliganami państwo będzie twardo stało po stronie funkcjonariuszy - oświadczył. Zdaniem Grasia, wypowiedzi o prowokacji "można spokojnie odstawić na półkę z napisem »niepoważne teorie spiskowe«".

Prezydencki projekt zmian w ustawie o zgromadzeniach przewiduje, obok zakazu uczestnictwa w zgromadzeniach dla osób zamaskowanych, także m.in. możliwość zakazania organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu lub czasie. Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział zmiany w prawie po wydarzeniach z 11 listopada, gdy w Warszawie doszło do zamieszek podczas demonstracji osób czczących Święto Niepodległości i kontrmanifestacji grup lewicowych. Wśród uczestników Marszu Niepodległości i lewicowej "Kolorowej Niepodległej" były osoby z zasłoniętymi twarzami.

zew, PAP