Miller szefem SLD. "Wygrał przygniatającą większością głosów"

Miller szefem SLD. "Wygrał przygniatającą większością głosów"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller, fot. Wprost 
Leszek Miller został szefem SLD. Na funkcję tę wybrany został podczas sobotniej konwencji Sojuszu.
Millera poparło 320 uczestników konwencji. Jego konkurenci uzyskali: poseł Marek Balt - 50 głosów, europosłanka Joanna Senyszyn - 28, a były wiceszef Sojuszu Artur Hebda - 17.

- Polska może być lepszym krajem, lepiej rządzonym, lepiej zorganizowanym. Państwo polskie może być bardziej sprawiedliwe dla  swoich obywateli - powiedział Miller. - Jesteśmy ludźmi lewicy, a więc ludźmi społecznego optymizmu. Dlatego wierzymy, że Polska może być lepszym krajem, lepiej rządzonym, lepiej zorganizowanym. Państwo polskie może być bardziej sprawiedliwe dla swoich obywateli. W tym wielkim dziele zamierzamy brać udział i za cztery lata spotkać się ponownie, ale żeby cieszyć się wielkim wyborczym sukcesem -  zaznaczył.

Miller podziękował dotychczasowemu przewodniczącemu Grzegorzowi Napieralskiemu. - Jest młodym człowiekiem, jeszcze wielka przyszłość przed nim. A po tych ostatnich wyborach zdobył pierwsze blizny, ale blizny czynią mężczyznę. Przeżycia trudne i gorzkie hartują, wszystkie przeciwności losu pomagają stawić czoło następnym przeciwnościom. Grzegorz, wszystko, co nie zabija, wzmacnia - powiedział Miller. Podziękował także tym, którzy na niego głosowali i tym, którzy nie głosowali. - Razem będziemy mogli zmienić Polskę i SLD - podkreślił. - Każdy, kto nam źle życzy, po dzisiejszym spotkaniu, po  dzisiejszej atmosferze, po dzisiejszej manifestacji jedności powinien wiedzieć, że jego życzenia pozostaną na papierze. SLD po wielkich przejściach, wielkich zwycięstwach i wielkich porażkach, będzie dalej konsekwentnie służyło ludziom - zaznaczył.

Miller miał troje kontrkandydatów: europosłankę Joannę Senyszyn, byłego wiceszefa Sojuszu Artura Hebdę oraz posła Marka Balta. Na start nie zdecydowała się ostatecznie wiceszefowa Katarzyna Piekarska - wynika z informacji uzyskanych przez PAP od jej współpracowników. Dotychczasowy przewodniczący Grzegorz Napieralski złożył rezygnację.

Wybrany 10 grudnia szef partii ma kierować ugrupowaniem tylko do wiosny przyszłego roku, kiedy to odbędą się prawybory szefa Sojuszu i kongres, który zatwierdzi ich wynik.

pap, ps