"Polityków powinni badać psychiatrzy". Debata o UE w Sejmie

"Polityków powinni badać psychiatrzy". Debata o UE w Sejmie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Posłowie debatowali o UE (fot. Damian Burzykowski/newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
O warunki pożyczki jaką Polska miałaby udzielić MFW, europejską dyrektywę antydyskryminacyjną, osiągnięcia polskiej prezydencji w kontekście Ukrainy i o katolickich misjonarzy pytali posłowie po przedstawieniu przez premiera informacji w sprawie przyszłości UE.

Izabela Kloc z PiS chciała się dowiedzieć m.in. czy to prawda, że od decyzji Polski w sprawie przekazania pieniędzy z rezerw finansowych NBP Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu uzależnione jest to, czy nasz kraj dostanie fundusze unijne w kolejnym budżecie europejskim na lata 2014-2020. - To wyraźnie sugerował dzisiaj pan premier - stwierdziła. Z kolei poseł Stanisław Kalemba z PSL był ciekawy jakie będą warunki przyszłej pożyczki dla MFW, a Wiesław Janczyk z PiS pytał, o ile wzrosną koszty obsługi polskiego długu w reakcji rynków finansowych na przekazanie rezerw walutowych NBP na ratowanie strefy euro.

"Będzie pan ministrem od rury"

W ocenie Jadwigi Wiśniewskiej z PiS udzielenie pożyczki MFW przez Polskę to "kpina z polskich obywateli". - Kraje biedne mają dorzucać do  garnka krajów bogatych. Brawo - ironizowała. W podobnym tonie wypowiadał się Waldemar Andzel z PiS, który pytał dlaczego Polska ma ratować "unijnych bankrutów, którzy żyli ponad stan". Wiśniewska zwróciła się także bezpośrednio do szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego. - Chciałabym pana zapytać, jak pan sądzi, jako kto przejdzie pan do historii Polski. Jako kto? Jako ten, który nie reagował, kiedy kładziono rurę po dnie Bałtyku, rurę, która narusza cały ekosystem Morza Bałtyckiego - krytykowała.

Co z misjonarzami?

Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota poprosił szefa MSZ, aby ten na  piśmie odpowiedział mu na pytanie, czy postawa Prawa i Sprawiedliwości wobec ostatnich wydarzeń w UE świadczy o "ignorancji, czy o dywersji". Jego klubowy kolega Robert Biedroń pytał z kolei o to, jakie działania podejmie rząd w sprawie tzw. dyrektywy antydyskryminacyjnej. Przypomniał, że wprowadza ona zakaz dyskryminacji ze  względu m.in. na wiek, orientację seksualną, niepełnosprawność, czy  religię. Inny poseł Ruchu Palikota Artur Dębski pytał szefa MSZ, czy nie jest zasadne, by politycy, którzy chcą występować w mediach, w  europarlamencie czy na mównicy sejmowej przechodzili okresowe badania psychiatryczne. - Polityka jest to swego rodzaju broń, a posiadacz broni przechodzi takie badania - stwierdził.

Z kolei Roman Kotliński z Ruchu Palikota chciał wiedzieć, jakie działania ma zamiar podjąć minister Sikorski w sprawie misjonarzy katolickich, którzy reprezentują Polskę w krajach Trzeciego Świata. Kotliński przekonywał, że misjonarze ci finansowani są z pieniędzy przeznaczonych na wsparcie Polonii, co - według niego - spotyka się z  wieloma problemami, ponieważ w Trzecim Świecie liczba wierzących w tych krajach maleje.

O UE, czyli o niczym

Artur Górski z PiS pytał "czy postulat likwidacji państw narodowych na rzecz scentralizowanej Europy, w której parlamenty narodowe spadną niemalże do  roli sejmików wojewódzkich" nie jest tożsamy z wyrzeczeniem się suwerenności Polski. Wesołość posłów obecnych na sali wzbudził Stanisław Pięta z PiS, który podsumował debatę słowami: Rozmawiamy dziś przez cały dzień o przyszłości Unii Europejskiej. Cały dzień rozmowy o niczym.

PAP, arb