Miller: Środa obejrzała "Seksmisję" i nie wyszła z kina

Miller: Środa obejrzała "Seksmisję" i nie wyszła z kina

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller, fot. Wprost
- Ja nic nie mam do pani Środy - zapewnił w TOK FM były premier Leszek Miller komentując rzekomy konflikt między nim a profesor Magdaleną Środą.
Miller odniósł się do rzekomego konfliktu między nim, a prof. Magdaleną Środą. Według "Gazety Wyborczej". Środę drażnią szowinistyczne powiedzonka Millera, np. słynne "prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym, nie jak zaczyna, a jak kończy". W ostatniej kampanii wyborczej Miller powiedział, że "jeżeli koło partii kręcą się osoby, kobiety nieatrakcyjne, to jest coś anachronicznego. Coś, co odstręcza wyborców". Potem mówił jednak, że "trochę mu się pokiełbasiło". Środa nazwała byłego premiera troglodytą i seksistą.

Pytany o konflikt z Środą, Miller powiedział, że "nic nie ma do pani Środy". - Odnoszę jednak wrażenie, że po  obejrzeniu filmu "Seksmisja" ja wyszedłem z kina, a pani Środa tam pozostała - dodał złośliwie.

TOK FM, ps