Czytaj więcej na Wprost.pl:
Błasika nie było w kokpicie. Piloci znali prawdziwą wysokość
Bloger pisał m.in. o "odznakach" wyciąganych z "bebechów" oficerów z Siewiernego oraz "dorożkarzach ze specpułku", którzy "zabili" jego "kolegów". Po nagłośnieniu sprawy wpisy blogera zostały usunięte z portalu Salon24.pl.
- Wynikiem postępowania dyscyplinarnego jest ukaranie funkcjonariusza naganą z ostrzeżeniem - powiedział "Naszemu Dziennikowi" mjr Dariusz Aleksandrowicz, rzecznik BOR. Nałożona na funkcjonariusza kara skutkuje tym, że przez rok nie może awansować. Bloger został też pozbawiony nagród finansowych.
- Uważam, że kara jest zbyt niska. Gdybym miał podejmować tu decyzję, to usunąłbym dyscyplinarnie funkcjonariusza ze służby - powiedział gazecie płk Andrzej Pawlikowski, były szef BOR.
zew, PAP, "Nasz Dziennik"
