W sprawie Węgier wypowiedział się także prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem, UE może w przyszłości zastosować wobec Polski podobne metody nacisku jak wobec Węgier. - Węgrzy w tej chwili walczą o zachowanie suwerenności. Żądania, które wobec nich są w tej chwili formułowane, to żądania, by oni po prostu zrezygnowali z jakiejkolwiek suwerenności, także w odniesieniu do własnej konstytucji, w odniesieniu do spraw całkowicie wewnętrznych - ocenił prezes PiS.
"Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uznaje, że brutalna krytyka Węgrów kierowana przez urzędników UE, jest sprzeczna z ideą samostanowienia narodów" - napisano w projekcie uchwały. PiS chce też, by w Sejm w uchwale wyraził sprzeciw "wobec gróźb kierowanych do rządu węgierskiego". "Węgry suwerennie stanowią o swojej przyszłości w oparciu o demokratyczny werdykt wyborczy" - czytamy w projekcie uchwały. Zgodnie z jego tekstem, "żądania kierowane przez UE pod adresem Węgier, wymuszające na suwerennym kraju licznych ustaw pod groźbą wstrzymania wypłaty funduszy europejskich są skandalicznym precedensem".
KE nasiliła 11 stycznia presję na Węgry, zapowiadając otwarcie trzech procedur karnych w celu wymuszenia zmiany budzących kontrowersje nowych przepisów. Decyzje mają zapaść w przyszłym tygodniu. Chodzi przede wszystkim o ograniczenie niezależności banku centralnego; reformy sądownictwa, w tym zwłaszcza obniżenie obowiązkowego wieku emerytalnego sędziów i prokuratorów z 70 do 62 lat i ograniczenie niezależności urzędu ds. ochrony danych. KE skrytykowała też Węgry za to, że nie realizują przyjętego planu trwałego ograniczania deficytu finansów publicznych i zaleciła otwarcie nowego etapu procedury dyscyplinującej wobec tego kraju, co może prowadzić do sankcji w postaci odebrania Budapesztowi przysługujących mu funduszy spójności.
PAP, arb