SLD chce rozwiązać IPN. "W wolnej Polsce nie ma dla niego miejsca"

SLD chce rozwiązać IPN. "W wolnej Polsce nie ma dla niego miejsca"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy Łukasz Kamiński będzie ostatnim prezesem IPN-u? (fot. JACEK HEROK / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
30 czerwca powinien być ostatnim dniem działania IPN-u - uważa Sojusz Lewicy Demokratycznej. SLD proponuje przyjęcie ustawy likwidującej IPN, która jednocześnie przewidywałaby likwidację oświadczeń lustracyjnych składanych obecnie przez polityków - pisze "Rzeczpospolita".
Zgodnie z propozycją SLD dokumenty zgromadzone przez IPN miałyby trafić do Archiwów Państwowych. Z kolei ściganiem przestępstw popełnionych w okresie PRL przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego i Służby Bezpieczeństwa miałaby się zająć prokuratura. Działalnością edukacyjną, którą prowadzi dziś IPN, zająłby się minister kultury i dziedzictwa narodowego. "W wolnej Polsce, 20 lat po obaleniu komunizmu i końcu PRL nie ma miejsca na instytucję taką jak IPN" - napisali wnioskodawcy w uzasadnieniu projektu ustawy.

SLD ma jednak niewielkie szanse na przeforsowanie tego projektu. Solidarna Polska i PiS na pewno zagłosują przeciw. Przeciw likwidacji Instytutu opowie się również raczej większość posłów PO. - Nie sądzę, by ten pomysł miał szanse powodzenia - przyznaje sekretarz klubu Platformy Paweł Olszewski. - Nikt rozsądny nie przyłoży do tego ręki. Nasza historia jest tak trudna i złożona, że potrzebna jest osobna instytucja do jej badania - wtóruje mu Stanisław Żelichowski z PSL.

"Rzeczpospolita", arb